Oscar jest dilerem, który znajduje swoje miejsce do życia w Tokio. Sprowadza do siebie siostrę Lindę, która z kolei odnajduje się w erotycznym tańcu na rurze. Rodzeństwo łączy silna więź i traumatyczne wspomnienie wypadku z dzieciństwa. Oscar oddaje się narkotycznym wizjom i coraz bardziej interesuje się tematyką śmierci i odrodzenia. Tokio oglądamy jego oczami –ujęcia montowane są niemal niezauważalnie, z wieloma hipnotycznymi jazdami kamery. Prawdziwy przełom ma miejsce w dwudziestej minucie filmu, kiedy główny bohater ginie, co oznacza, że przez pozostałe ponad dwie godziny śledzimy akcję z punktu widzenia jego… ducha. Duch Oscara przenika ściany, lata nad ulicami, przenosi się w czasie i przestrzeni, zbliżając się jak ćma do świateł i ognia. opis dystrybutora
Wizualnie to istne arcydzieło – śmiałe, bezkompromisowe, oszałamiające i nowatorskie! (niewiele filmów w dziejach może się z nim równać pod tym względem…)Po ponownym obejrzeniu stwierdzam, że jednak film nie jest za długi i nie nuży pod warunkiem, że pozwolimy się oddać jego hipnotyzującemu transowi i bez uprzedzenia czy oczekiwań wkroczymy w pustkę…
Pozostałe
Karma, reinkarnacja…dosłownie, trawka to nic, DMT, przedśmiertny haj. Jeden z lepszych pomysłów na przedstawienie seksu ginie w finalnych spazmach. Ciekawy.