"Wybawca" to dramat wojenny w którym głównym wątkiem jest historia Joshuy Rose, człowieka, który ma praktycznie wszystko czego potrzebuje do szczęścia i nagle to wszystko zostaje mu odebrane. 8
"Wybawca" to dramat wojenny w którym głównym wątkiem jest historia Joshuy Rose, człowieka, który ma praktycznie wszystko czego potrzebuje do szczęścia i nagle to wszystko zostaje mu odebrane. Żona i syn giną w ataku terrorystycznym a Rose zaślepiony żądzą zemsty przekreśla całe swoje dotychczasowe życie, bo wydaje mu się, że i tak się skończyło bez najbliższych. Żeby uciszyć ból po stracie bliskich tłumi w sobie wszelkie ludzkie uczucia i zostaje najemnikiem w legii cudzoziemskiej i jego jedynym celem staje się walka. Nieważne dla jakiej sprawy, w jakim miejscu na świecie zaczyna żyć z dnia na dzień. W rezultacie trafia do Bośni - piekła pod względem fizycznym, ale też piekła dla niego psychicznie, gdzie traci jedynego przyjaciela i zabijając niewinne dziecko traci resztkę człowieczeństwa jaka mu została. Bardzo ciekawe jest obserwowanie zmian jakie zachodzą w psychice Joshuy a także to, że jednak sięgając dna potrafił się od niego odbić i stać się na powrót człowiekiem.
Na pewno nie jest to film dla ludzi oczekujących wartkiej akcji, spektakularnych starć i kręconych z rozmachem scen batalistycznych. Wojna tutaj przedstawiona jest bardzo realistycznie i myślę, że może w rzeczywistości wyglądać właśnie tak jak w "Wybawcy". Wyciąga ona z ludzi to co najgorsze i po tym filmie naprawdę nie mamy ochoty czegoś takiego przeżyć. Ciężko też dostrzec w obrazie bohaterskie czyny do jakich zwykle przyzwyczaiły nas wielkie produkcje, choć niewątpliwie tu są. Tylko, że dotyczą niewielu osób i ciężko je wyłapać, co jednak nie umniejsza ich wagi. Za duży plus uważam, też zakończenie filmu, które na pierwszy rzut oka wydaje się być happy endem, ale oczywiście nie do końca tak jest, przez co cała historia wydaje nam się bardzo prawdziwa i myślę, że lepiej do nas przemawia.
W filmie nie ma wielkich gwiazd, ale znajdziemy w obsadzie znane nazwiska gwarantujące dobry poziom gry aktorskiej takie jak Dennis Quaid, Stellan Skarsgård czy Nastassja Kinski. Odtwórcy ról z poza Hollywood wypadają równie dobrze a wśród nich warto wyróżnić Sergeja Trifunovica grającego Gorana - dość sympatycznego na pierwszy rzut oka żołnierza potrafiącego momentalnie zmienić się w bezlitosnego psychopatę.
Zwróciła moją uwagę w tym filmie również oprawa muzyczna, której może nie ma dużo, ale pojawia się w odpowiednich momentach doskonale podkreślając wydarzenia prezentowane na ekranie. Szczególnie wpadały w ucho etniczne piosenki z terenów gdzie toczy się akcja filmu, ale zdaje sobie sprawę, że to akurat kwestia gustu i większości mogą się nie podobać.
Podsumowując film nie jest typowym wojennym obrazem nastawionym na akcję i walkę, chociaż te w "Wybawcy" występują. Skupia się na człowieku opowiadając historię bardzo realną i prawdziwą, którą mogła się wydarzyć i która pobudza do myślenia szare komórki odbiorcy, oczywiście jeżeli jakieś posiada.