Akcja filmu toczy się w niedalekiej przyszłości, kiedy to dzięki pomocy jasnowidzów policjanci są w stanie złapać przestępcę, zanim popełni on zaplanowaną zbrodnię. Szefem wszechwiedzącej grupy jest komandos John Anderton. Pewnego dnia zostaje on oskarżony o popełnione w przyszłości zabójstwo. Tak zaczyna się poważna… zobacz więcej
Akcja filmu toczy się w niedalekiej przyszłości, kiedy to dzięki pomocy jasnowidzów policjanci są w stanie złapać przestępcę, zanim popełni on zaplanowaną zbrodnię. Szefem wszechwiedzącej grupy jest komandos John Anderton. Pewnego dnia zostaje on oskarżony o popełnione w przyszłości zabójstwo. Tak zaczyna się poważna walka z nie do końca doskonałym systemem i ucieczka przed kumplami - agentami, którymi dowodzi odwieczny rywal Andertona, Ed Witwer. Anonimowy
Przy tak wielu zaletach wady "Raportu Mniejszości" wydają się przysłowiową łyżką dziegciu w beczce miodu, niemniej nie sposób ich pominąć... przeczytaj recenzję
Jako kryminalny thrilleroakcyjniak SF film sprawdza się znakomicie i polecam go z czystym sumieniem każdemu miłośnikowi dobrego kina rozrywkowego. przeczytaj recenzję
Tom Cruise rozpoczął pracę na planie zaledwie dzień po skończeniu zdjęć do filmu Vanilla Sky. zobacz więcej
Możliwe spoilery Sztab ekspertów — Steven Spielberg chciał, by ukazany w filmie świat przyszłości odzwierciedlał współczesną nam rzeczywistość - a zwłaszcza realia stolicy Stanów Zjednoczonych, Waszyngtonu, w którym toczy się akcja - z dodatkiem elementów futurystycznych. Powołał więc "sztab ekspertów", specjalistów z różnych dziedzin, którzy pomogli mu przenieść na ekran wizję Philipa Dicka. Jak... zobacz więcej
Tom Cruise większość jego filmów jest super i ten naturalnie też do nich należy
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Właśnie 2-3 dni temu widziałem ponownie i po latach cały czas się dobrze ogląda. Po latach, bo na samym filmie byłem w kinie w 2002 roku :)
Jako sci-fi film nie zawodzi, bo mamy mnóstwo smaczków od latających pojazdów, przez broń obezwładniającą i 'aureole' uspokajające delikwentów, aż po ekrany dotykowe i jakiś bliżej nieznany lecz niezwykle zaawansowany system operacyjny. Nośniki danych są również wyprzedzające epokę (nota bene bardzo prorocze) gdyż bezprzewodowe. Same wyrocznie, czy jak w dialogach też było – prekogi, są lekko sztuczne, a sama ich 'komora pracy', czyli co tu dużo gadać – mały basen, ewentualnie większe jacuzzi ;) to już na myśl przychodzi zapatrzenie w Matrix, wtedy bardzo świeży i na ustach wszystkich. Lecz to taki malutki minus, bo sam film jest naprawdę dobry. Nie będę już spojlerować, ale jest kilka znaczących zwrotów i są one kluczowe dla fabuły.
Polecam każdemu kto nie widział!