Barwne życie niepokornego Barney'a (Paul Giamatti), to splot paradoksów. Miłość swojego życia poznaje na własnym ślubie. Kiedy w niewyjaśnionych okolicznościach ginie jego przyjaciel, Boogie (Scott Speedman), to Barney staje się głównym podejrzanym w sprawie domniemanego morderstwa. On sam jest przekonany, że "życie jest… zobacz więcej
Barwne życie niepokornego Barney'a (Paul Giamatti), to splot paradoksów. Miłość swojego życia poznaje na własnym ślubie. Kiedy w niewyjaśnionych okolicznościach ginie jego przyjaciel, Boogie (Scott Speedman), to Barney staje się głównym podejrzanym w sprawie domniemanego morderstwa. On sam jest przekonany, że "życie jest absurdalne". Do tego "nikt nigdy nikogo nie zrozumie". Jego burzliwa historia dowodzi nawet, że tak właśnie jest... Z zawodu producent telewizyjny. Na co dzień... lekkomyślny, trzykrotnie żonaty, ojciec dwójki dzieci, fanatyk hokeja, nie stroniący od alkoholu i papierosów, do tego z niewyparzonym językiem, nie zachęca na pierwszy rzut oka, a jednak serwuje nam pełną dystansu i niepozbawioną humoru opowieść o licznych sukcesach i jeszcze liczniejszych niepowodzeniach. opis dystrybutora
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
8/10 – Po Bobie Zmudzie w "Człowieku z księżyca" Paul Giamatti jako Barney nie miał równie efektownej roli – z tych, które widziałem. Bezpretensjonalny, niemoralizatorski, z kapitalną końcówką film o życiu. Wzrusza i bawi – i to momentami jednocześnie. Niezłe role również Rosamund Pike i Minnie Driver, ale to co wyprawia w swoich kwestiach Dustin Hoffman to mistrzostwo świata.
Poza kapitalnymi dialogami z synem, czy rodzicami drugiej żony Barneya, na pewno wybija się jego "złota myśl" na temat małżeństwa: „Na początku gotują i chętnie robią loda, ale szybko zaczyna się prawdziwe życie – wracasz po pracy, a ona chce tylko rozmawiać. A ty chcesz się tylko rżnąć… Wkrótce każdy dzień przypomina awokado starte na tarce do sera – jakbyś trzymał w ręku gówno.”