Jak stracić chłopaka w 10 dni 2003

Całkiem sympatyczne postacie, fajna Hudson, motyw niezły ale scenarzyści w ogóle nie odeszli od schematu i wiadomo było jak to się wszystko potoczy. 6+

[3/10] – Ani to śmieszne, ani to romantyczne, ale zdecydowanie nielogiczne i niewciągające.
McConaughey jak zwykle sztuczny, a Hudson nie lepsza. Nadrabiają co najwyżej wyglądem.
Nie polecam. Nawe na baaaardzo nudne wieczory.

Zarąbiste!!!:) – ubawilam sie niesamowicie,humor pierwsza klasa a pomysly znecnia sie nad facetem bezbledne,polecam:)

2/10 – Jeszcze kilka takich seansów i obstrukcja mózgu zapewniona. Jak to coś można podpinać pod gatunek "komedii", a tym bardziej romantycznej. Gdzie temu subtelnością do "Absolwenta" czy "Annie Hall". Już nie chodzi mi o to, że schematyczność i nielogiczność, bez których gatunek by już dawno umarł, ale żeby historia trzymała się jakoś kupy. I ta nieszczęsna Hudson, znowu z tą swoją miną jakby cierpiała na całodobową menstruacje.

Jak na tego typu film to jest znośny – ogólnie nie przepadam za tego typu filmami, ale zmuszony oglądałem go i w sumie nie jest zły.