Tym razem cyborg T-800 wraca w przeszłość, by ocalić chłopaka, będącego nadzieją ludzkości, przed znacznie nowocześniejszym modelem.
Wyprodukowany rekordowym kosztem stu milionów dolarów film, którego pierwsza część (znana z polskich kin pod tytułem Elektroniczny morderca) okazała się prawdziwym przebojem lat osiemdziesiątych. Cyborg-morderca powraca do dwudziestego wieku, by stanąć po stronie swej niedoszłej ofiary i jej syna z pierwszej części filmu. Jego przeciwnikiem jest robot T-1000 – płynnie zmieniający kształty, bezwzględny i równie śmiercionośny… Anonimowy
I'll be back przeczytaj recenzję
Gdy projekt został po raz pierwszy ogłoszony pod koniec 1984 roku do realizacji, przewidywany budżet wynosił dwanaście milionów dolarów. Ostateczny budżet zrobionego filmu wyniósł sto dwa miliony dolarów. zobacz więcej
Kiedy T-1000 strzela w korytarzu ze swojej beretty 92S, odgłosy wystrzału są stłumione, jednak broń ta nie posiadała tłumika, który powodowałby taki efekt. zobacz więcej
Możliwe spoilery Reakcje na film — Film miał wysokie notowania nie tylko w Hollywood. Scenariusz nagrodzono Ray Bradbury Award przyznawaną przez Science Fiction and Fantasy Writers of America. Członkowie rządowych laboratoriów do testowania broni nuklearnej nieoficjalnie uznali scenę koszmaru Sarah za jedną z najbardziej odpowiadających rzeczywistej zagładzie nuklearnej, jaką kiedykolwiek pokazano... zobacz więcej
Każda sekunda jest tutaj kultowa. Ciężko się dziwić, bo na tamte czasy "Dzień sądu" był wielkim osiągnięciem, nie tylko pod względem technicznym, ale też jako czysta rozrywka. Żałuje, że nie widziałem go w latach 90’, bo teraz nie mam do niego sentymentu. Mimo upływu 25 lat lat wcale się nie zestarzał, a pojedynki między terminatorami robią całkiem duże wrażenie.
@bizarre Naprawdę, te wszystkie zachwyty nad drugą częścią Terminatora jak najbardziej zasłużone. James Cameron i Arnold Schwarzenegger stworzyli wspaniały duet, który dał światu nie tylko oba filmy o likwidującym cyborgu, ale i także nawet udaną komedię o tytule "Prawdziwe kłamstwa". Takich filmów już nie ma i nie będzie, niestety.
Dla mnie również najlepszy z Terminatorów i uważam, że Terminator jako postać pozytywna jest jeszcze lepsza. Młody aktor grający Johna Connora spisał się na medal. Robert Patrick jako T-800 też niczego sobie. James Cameron potwierdza każdym filmem, że jest jednym z najlepszych żyjących reżyserów na świecie. Gdy Terminator się spuszczał na dół, do huty to było mi bardzo smutno, naprawdę.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Klasyka. Tak się powinno sequele robić. Dzisiejszych filmów nawet nie da się porównać. Mistrzostwo. 10/10.