Gremliny rozrabiają 1984

Wielki szacunek dla tej klasyki. Do tej pory tylko nie wiem czemu nie wystarczy po prostu tytuł Gremliny. Patologia w tłumaczeniach, a raczej dodawaniach od siebie.

dla mnie zabawny horror który widziałem jako dziecko i po tylu latach nadal mi się podobało 7/10

Oglądałem jako dzieciak i byłem zachwycony. To jest jedyny powód, dla którego mogę obdarować ten film mocną siódemką.

Jest to naprawdę kapitalny film świąteczny z własnym i niepowtarzalnym urokiem, który naprawdę ogląda się z wielką przyjemnością. Wiele rzeczy stoi tutaj na naprawdę wysokim poziomie. Masa tutaj dobrego humoru, muzyka z kolei jest zaprawdę cudna. No ale nic dziwnego skoro stał za nią sam Goldsmith. Wspomnieć też nie mogę o samych stworkach, które prezentują się naprawdę dobrze, a sam Gizmo był uroczy. Widać było, że mieli je na planie. Dzisiaj to pewnie zamiast stworzenia takich kukiełek to zrobiliby je komputerowo i efekt nie byłby tak ładny jak jest tutaj. Na koniec jeszcze muszę tylko wspomnieć o Phoebe Cates. No kurczę, zjawiskowa dziewczyna. Mimo, że nie miała roli jakoś bardzo skomplikowanej i tym podobne to po seansie zapada w pamięci.

Gremlins – Jeden z tych filmów, których nie wiem dlaczego są tak popularne i lubiane.
Oglądałem go poraz pierwszy u kumpla na kasecie VHS, to było jakieś 16 lat temu mieliśmy wtedy z 8 lat i już wtedy nie przypadł mi do gustu, obejrzałem go nie dawno na TVN7 i okazało się że miał wtedy racje co do poziomu tego filmu, jest on krertyński i nie wiadomo czy to miała być komedia czy horror.
1/10- omijać z daleka!