Tombstone 1993

dobry western z dobrą obsadą polecam

Jak dla mnie najlepszy western lat 90-tych, zaraz po "Bez przebaczenia". Bardzo mi się podoba w nim to, że zawiera plejadę gwiazd, takich jak Charlton Heston, Kurt Russell, Val Kilmer czy Michaela Biehna, którego możecie kojarzyć jako męża Sary Connor z "Terminatora". Rozumiem też dlaczego wszyscy nosili wąsy nad ustami – bo w tamtych czasach bardziej przywiązywano uwagę na wygląd, budowę ciała czy ubiór aniżeli teraz. Dzisiaj, gdyby kręcono ten film to aktorzy by grali od niechcenia, co druga kobieta byłaby wytatuowana. Jedyne co zaliczam na minus to muzyka, która mi nie pasowała trochę do tego, co widzimy na ekranie oraz zakończenie z zimą i tańcem zakochanej pary. Jakby z melodramatu czy spektaklu teatralnego, aniżeli z westernu krwisto-kościstego. Ale i tak polecam wszystkim fanom westernów. 8+/10

Może jestem dziwny, ale pierwsze co mi się rzuciło w oczy i nie dawało spokoju do samego końca to wszechobecne wąsy. Nie ma chyba ani jednej ogolonej postaci w całym filmie xD

B.d. western o braciach Earp,o bezprawiu,o bandytach,którzy mogą zostać szeryfami,a także o przyjaźni Wyatta I Doca Hollidaya.Russel,Val Kilmer,Sam Elliott na +

Troszeczkę irytuje ta amerykańskość ale bardzo fajny, scenarzyści się spisali,Doc bardzo fajna postać