Krystyna nakrywa do świątecznego śniadania. Ola jest głodna, ale Paweł stanowczo poleca poczekać na Agnieszkę. Z góry schodzi Robert. Krystyna próbuje rozładować atmosferę. Paweł obawia się, że spóźnią się na ślub Beaty. W tym momencie w drzwiach staje Agnieszka. Z Wrocławia przywiózł ją Rafał, szef firmy reklamowej.… zobacz więcej
Krystyna nakrywa do świątecznego śniadania. Ola jest głodna, ale Paweł stanowczo poleca poczekać na Agnieszkę. Z góry schodzi Robert. Krystyna próbuje rozładować atmosferę. Paweł obawia się, że spóźnią się na ślub Beaty. W tym momencie w drzwiach staje Agnieszka. Z Wrocławia przywiózł ją Rafał, szef firmy reklamowej. Krystyna jest mocno zaniepokojona rysującym się w małżeństwie córki kryzysem. Agnieszka oświadcza, że Robert jest sam sobie winien, a z Rafałem łączą ją wyłącznie stosunki zawodowe. Michał w geście bezsilnej złości wali pięścią w łóżko. Wczoraj wydawało się, że zaczyna odzyskiwać władzę w nogach, nawet udało mu się lekko poruszyć stopą, a dzisiaj jest jak przedtem. Jerzy z Elżbietą starają się pocieszyć syna. Posłaniec przynosi bukiet kwiatów dla Beaty. Zaciekawiona dziewczyna czyta przypiętą do bukietu kartkę. Twarz jej się zmienia, rwie list na części, a kwiatami ciska o podłogę. Piotr składa życzenia, ubolewając jednocześnie, że Beata nie może jechać z małżonkiem do Londynu. Maria nie posiada się z oburzenia, kiedy dowiaduje się, że list był od Piotra. Rafalski na policji zgłasza kradzież cennego pierścionka, który w niewiadomych okolicznościach zginął w jego domu. Jerzy pomaga synowi ubrać się odświętnie na ślub i Michał znowu na moment rusza stopą. Jacek przychodzi z wiązanką. Cała rodzina podziwia kwiaty i pannę młodą, która pojawia się na schodach w sukni ślubnej i welonie. W kościele po złożeniu przysięgi wobec Boga i ludzi Jacek całuje żonę. opis dystrybutora
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…