Drużyna Turbo - ślimaki wyścigowe
Brat to nie jedyna ważna osoba w życiu Turbo. Równie istotni są przyjaciele – Ślimaki Wyścigowe, które zostają jego zespołem wyścigowym podczas Indy 500.
Mowa o Biczu, Gładkim Ruchu, Pal, Ślizgu i Białym Cieniu. Nie mają super-mocy jak Turbo – to zwykłe mięczaki. Podobnie jak Turbo uwielbiają adrenalinę i szybkie życie. Nadrabiają brak prędkości niezwykłymi sposobami pokonywania tras – są specami od parkouru. Zjeżdżają po rynnach, zeskakują ze słupów telefonicznych i linii wysokiego napięcia. Mają poczucie humoru, są kreatywne i kochają to, co robią. To najlepsza ekipa wyścigowa, jaką można sobie wymarzyć.
„Podobnie jak Turbo, udowadniają, że nie należy się poddawać i warto walczyć o marzenia, niezależnie od kłód rzucanych pod nogi. Trzeba czerpać z życia garściami. Turbo realizuje swój cel dzięki pomocy przyjaciół. Wszyscy wkładają w to dużo pracy i nie zapominają, jak zaczynali.” - mówi reżyser.
Zanim zjawił się Turbo, szefem ekipy był Bicz. Żeby wejść do ekipy, trzeba zdobyć jego szacunek. Kiedy Bicz przyjmie kogoś pod swoje skrzydła, otoczy go opieką i pokaże, że jest ciepłym, troskliwym gościem. Ekipa to dla niego rodzina.
Gładki Ruch to wyluzowany koleś, który lubi odpicować swoją skorupę. Do wszystkiego podchodzi ze spokojem – nawet mówi sennym głosem.
Pal to jedyna dziewczyna w ekipie, ale nie odstaje od chłopaków. Ma charakterek, jest zadziorna i zawsze żuje gumę. Zgrywa twardzielkę, ale tak naprawdę wrażliwa z niej dziewczyna.
Reżyser przyznaje, że stworzył postać Pal, inspirując się Pinky Tuscadero – bohaterką popularnego w latach 70. ubiegłego wieku amerykańskiego sitcomu „Happy Days”.
Między Pal a Czetem narodzi się gorące uczucie. „Pal jest pewna siebie, a ponieważ rzadko ma okazję poznać kogoś spoza ekipy, nie marnuje okazji. Kiedy zjawia się Czet, postanawia go oczarować.” - mówią twórcy.
Ślizg ma cięty język i jest niezłym łobuzem. Jego skorupa przypomina dragster, a on sam wydaje dźwięki jak to auto z dużym przyspieszeniem.
Biały Cień uwielbia się przechwalać, ale wypada raczej śmiesznie niż groźnie. Uważa, że jest szybki jak cień i nie dociera do niego, że cienie raczej nie słyną z szybkości...