Next

7,3
Cris Johnson (Nicolas Cage) ma pewien dar: potrafi spoglądać w przyszłość i zmieniać bieg wydarzeń. Ostatecznie musi jednak wybierać między ocaleniem świata, a samego siebie.

Broń

By wszystko wyglądało jeszcze bardziej realistycznie, Schmidt zatrudnił Jareda Handlera jako doradcę technicznego do spraw broni.

“Jared jest byłym oficerem służb specjalnych, a przy tym rozumie biznes filmowy.” mówi Schmidt. “Wszędzie tam, gdzie były sceny, które wymagały ruchu taktycznego lub użycia broni, był on dla nas nieocenioną pomocą. Uczył aktorów i statystów jak mają się zachowywać, jakie przyjmować postawy, jak się ubrać, sprawdzać czy posługują się prawidłowo swoim wyposażeniem. Dbał również o to, by nasze dialogi dotyczące broni brzmiały wiarygodnie.

To w sposób oczywisty i wyraźny ułatwiło zdjęcia; Handler znał odpowiedzi na wszystkie „wojskowe” pytania, dosłownie w przeciągu kilku chwil. Połączenie tej wiedzy z obeznaniem w warunkach planu zdjęciowego okazało się bezcenne. Opinię tę potwierdza Julianne Moore. “Z Jaredem pracowało się świetnie; bardzo spokojnie i powoli wyjaśniał nam, co się będzie działo w kolejnej scenie, jak się do niej przygotować, jak się nastawić, jak obsługiwać snajperski karabin”

Troska o autentyczność została rozciągnięta na jeszcze jedną płaszczyznę. Produkcja skorzystała z usług Jody Hart’s Combat Casting Company. Aktorzy drugiego planu, którzy przybyli z agencji, to byli wojskowi i policjanci, byli członkowie brygad antyterrorystycznych, którzy wiedzą jak używać takiej broni jak M4 i AK47.

Dno Canyonu

Pomysł takiej lokalizacji zgłosił romantyk Nic Cage, który w to właśnie miejsce zabrał na pierwszą randkę swoją żonę Alice. “Na dno Canyonu zostaliśmy zabrani przez helikopter, a dalej szliśmy na pieszo. Spotkaliśmy naprawdę wspaniałych Indian tam na dole. To było najpiękniejsze miejsce, jakie kiedykolwiek widziałem.” zdradza Cage. “Pomyślałem, że tego dziewiczego terenu jeszcze nikt nie widział, są tam piękne skały i wodospady. Chciałem się tym podzielić z publicznością, zwłaszcza, że znałem już to miejsce i wiedziałem, że jest osiągalne.”

Okazało się jednak nie tak łatwo osiągalne kiedy trzeba było zaplanować tam zdjęcia. Ale po dokumentacji firma produkcyjna zgodziła się. “Zabraliśmy na zdjęcia mniej więcej jedną trzecią standardowej ekipy, jakieś 54 osoby” mówi Schmidt. „Zakwaterowaliśmy ich w małym hoteliku, jakąś godzinę jazdy od miejsca zdjęciowego, do którego trzeba było zwozić ludzi helikopterem. Pozostała część obsady i ekipy została w las Vegas i była dowożona stamtąd helikopterem (6 -7 osób na jeden półgodzinny lot)”.

Koordynator efektów lotniczych, Cliff Fleming, nie tylko pracował nad ruchem ludzi, ale również zapewnił sprzęt oświetleniowy, wodę i jedzenie. “W tym miejscu na dole było grubo ponad 40 stopni Celsjusza i duża wilgotność, pociliśmy się strasznie. „ mówi Schmidt.

Kolejnym zmartwieniem związanym ze zdjęciami na dnie kanionu były jego strome, pionowe prawie zbocza, które powodowały ze słońce nie docierało na dno przed 10 rano. A ciemno robiło się już koło17-tej. “To ograniczało i dyscyplinowało nasz dzień bardziej niż cokolwiek innego.” mówi Schmidt.

Jednak piękno i unikalność tego otoczenia były warte wszystkich trudów. Nie kręcono tam wcześniej żadnego filmu. “Generalnie Indianie Havasupai nie lubią być fotografowani” mówi Schmidt. “Ale Nic był tam juz wcześniej kilka razy jako turysta i nawiązał z nimi kontakt. Chyba dlatego właśnie ich wódz dał nam pozwolenie na zdjęcia.”

W zamian za to, produkcja postanowiła zatrudnić jako statystów wszystkich Indian Havasupai którzy chcieli pracować (50 – 60 dorosłych i około 11 dzieci, które zagrały uczniów Liz. Wódz Indian zagrał starego mądrego szamana, w scenie w której Cris robi przed dziećmi magiczne sztuczki.

Zdjęcia na dnie kanionu trwały dwa dni, nad wodospadem półtora dnia i pół dnia w małym miasteczku na terenie rezerwatu. “Kiedy zbliżał się koniec zdjęć na dnie kanionu, Indianie, wraz ze swoją 11-letnia księżniczką odtańczyli dla nas specjalny taniec w swoich tradycyjnych strojach. A my przyłączyliśmy się do nich i też zaczęliśmy tańczyć. To było wspaniałe doświadczenie.” mówi Schmidt.

Ostatecznie Cage jako aktor i producent kreatywny osiągnął swój cel. Jak mówi: “Uwielbiam romantyczne filmy. Lubię też kino akcji i przygody. A najlepiej, jeśli oba gatunki można połączyć. „Next” jest produkcją o unikalnych bohaterach, dawno nie widziałem we współczesnym filmie magika. Mam nadzieję, że w tym filmie każdy znajdzie coś dla siebie. Wierzę, że tak będzie.”

Helikoptery

W “Next” jest również wiele sekwencji z użyciem helikopterów. Producenci zaprosili więc do współpracy kolejna osobę - koordynatora efektów lotniczych Cliffa Fleminga. “Cliff jest jednym z najlepszych pilotów w showbusinessie i na świecie.” mówi Schmidt, który pracował już z lotnikiem przy filmach “Rules of Engagement” (Regulamin zabijania) i “We were Soldiers.” (Byliśmy żołnierzami). “NASA zatrudnia go do naprawiania satelitów, kiedy nie pracuje w branży filmowej”.

Julianne Moore bardzo doceniła pracę Fleminga i jego zespołu. “Mieliśmy jedną sekwencję, kiedy lądujemy w porcie w Los Angeles, w helikopterze bez drzwi. Nigdy wcześniej nie byłam w takiej maszynie niezabezpieczona. Trochę się bałam” mówi Moore. “Ale Cliff i jego współpracownicy pokazali mi jak najpierw wciągnąć Nica do helikoptera, sprawdzić czy jest przypięty do fotela, potem sprawdzić czy ja sama jestem przypięta i uczulili mnie na fakt, że natychmiast wzniesiemy się w górę. Bardzo nam pomagali omawiając z nami wszystko od początku, bardzo dbali o bezpieczeństwo każdego z nas, ale też dbali o to, byśmy się przed kamerą zachowywali jak zawodowcy.”

Zdjęcia miały się zakończyć w rezerwacie Indian Havasupai, który mieści się na samym dnie Wielkiego Kanionu. Tam właśnie Liz uczy indiańskie dzieci, tam też pokazuje Crisowi cuda tego pięknego miejsca

Jak powstał film - początek

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Początek projektu “Next” datuje się w okolicy premiery Raportu Mniejszości (The Minority Report) w 2002. Gary Goldman napisał scenariuszową adaptację i wyprodukował również tę ekranizację tekstu Philipa K. Dicka. “Zwrócił się do mnie Jason Koornick, który stworzył i administrował oficjalną stroną Philipa K. Dicka, chcąc zrobić ze mną wywiad” wspomina Goldman.

W trakcie rozmowy Koornick powiedział Goldmanowi, że negocjował wynagrodzenie z prawnikami Dicka za prowadzenie jego strony. Tym wynagrodzeniem było przeniesienie na niego wyłącznego prawa do jednego, dowolnego z krótkich opowiadań autora. Po tym spotkaniu postanowili stworzyć spółkę łącząca ich największe atuty: Goldman wiedział z doświadczenia jak kosztowne i trudne może być uzyskanie praw do kolejnej powieści lub opowiadania Dicka, Koornick zaś zdawał sobie sprawę jak wielkim wyzwaniem będzie zaadaptowanie i wyprodukowanie kolejnego tekstu. Razem wybrali opowiadanie “The Golden Man” (Złoty człowiek / Złotoskóry).

“To, co podobało mi się najbardziej w tej historii to to, że mimo, że główny bohater, Cris Johnson potrafi widzieć tylko dwie minuty do przodu i tylko z własnej przyszłości, to daje mu niesamowitą moc, ale również w sposób istotny go ogranicza. „ mówi Goldman.

Mimo, że w oryginalnym opowiadaniu akcja umiejscowiona jest w przyszłości, Goldman napisał treatment osadzony w realiach współczesności. Koornick nazywa ten gatunek “fikcją spekulatywną”. “Science fiction zawsze dzieje się w przyszłości; najczęściej występują w niej istoty z kosmosu i bardzo zaawansowane, często nieistniejące jeszcze technologie. ‘Next’ dzieje się w świecie, który wszyscy znamy i rozpoznajemy. Przestrzega praw fizyki; tylko jeden bohater jest obdarzony nadprzyrodzoną zdolnością.” wyjaśnia Koornick.

Tym, co Goldmanowi podoba się najbardziej w proroczych zdolnościach Crisa jest fakt, że bohater podchodzi do swojego życia, jak do gry video. “Cris może przeżywać swoje życie, albo doświadczać go jako gry aż do punktu, w którym ma zginąć. Ale ponieważ o tym wie, unika śmierci a potem może pstryknąć i zacząć od nowa posuwając się za każdym razem dalej i dalej.” mówi Goldman.

Goldman i Koornick zanieśli pomysł na film producentowi Norm’owi Golightly, szefowi produkcji wytwórni Saturn Films należącej do Nicolasa Cage’a. “To było dokładnie coś, co chcieliśmy robić. Zapytaliśmy Gary’ego czy zechciałby napisać scenariusz, a potem wrócić do nas. Tak właśnie się stało. I nigdy wcześniej nie widziałem Nicholasa reagującego tak entuzjastycznie na jakiś scenariusz.” mówi Golightly.

Cage chodził wokół tej historii od kilku sezonów. “Jestem wielkim fanem Philipa K. Dicka; to autor który porusza się na krawędzi i nie idzie na kompromisy. A jego niezwykłe historie wspaniale przekładają się na język filmu” mówi Cage.

Cage uwielbia wyzwania jakie niesie mu każda nowa rola. “Next” wydawało mu się nową granicą, którą bardzo chciał przekroczyć. “Bardzo zainteresował mnie człowiek, który wydaje się być kimś przeciętnym, a jednak obdarzony jest zdolnością do wybiegania dwie minuty we własną przyszłość. Nigdy wcześniej nie grałem nikogo takiego. Był to dla mnie również nowy gatunek, bo to przecież nie jest science fiction. Ten temat oscyluje bliżej zjawisk paranormalnych. Nie ma żadnych elektronicznych zabawek ani futurystycznego tła. A jasnowidzenie Crisa i jego sposób myślenia jest dla aktora wspaniałym wyzwaniem.”

Cage i Golightly udali się ze scenariuszem do Revolution Studios gdzie przeczytał go kolejny producent i producent wykonawczy, który przekonał swą firmę do zakupienia go i skierowania do produkcji. Garner bardzo zapalił się do pomysłu, projekt spodobał mu się na kilku poziomach. “Urzekło mnie to, że w głębi, „Next” to piękna historia miłosna.”

Garner zainteresował się nie tylko scenariuszem, ale okazał się również wielkim fanem Nicholasa Cage’a zwłaszcza, że mieli już okazję pracować ze sobą przy takich tytułach jak “Con Air” (Con Air. Lot skazańców”) i “Gone in 60 Seconds.”(60 sekund) “Nicolas Cage to nie tylko wielki bohater filmów akcji, ale też niewiarygodnie sympatyczny aktor. Jego gra nie wymaga dialogu, ma niezwykle bogatą ekspresję i to czyni go tak wyjątkowym. Z jego twarzy można wyczytać wszystkie uczucia. On umie przekazać właściwie wszystko nie używając słów.”

Zaproszenie do współpracy reżysera Lee Tamahori było kolejnym krokiem producentów. “Od jakiegoś czasu jestem fanem Lee Tamahori,” mówi Cage. “Oglądałem jego film ‘The Edge, (Lekcja przetrwania) z Anthony Hopkinsem i Alecem Baldwinem. Czuję się z tym filmem związany. Lubię również jego film ‘Once Were Warriors.’ (Tylko instynkt). Dostrzegam jego relacje z aktorami i sposób pracy z nimi, który pozwala mu wydobywać z nich to, co mają najlepszego.”

Garner jest tego samego zdania. “Mimo że wiedzieliśmy że Lee reżyseruje filmy akcji obfitujące w widowiskowe efekty specjalne i popisy kaskaderskie, jakie mogliśmy oglądać w jego Bondzie ‘Die Another Day’ (Śmierć nadejdzie jutro) i w ‘XXX: State of the Union,’(xXx2: Następny poziom) byliśmy przede wszystkim zaintrygowani jego pracą i filmami, w których zajmuje się bardziej ludzką problematyką.”

“Chciałem by Lee współpracował z nami juz na poziomie rozwijania postaci, by razem z nami stworzyć postać Crisa i spróbować wyobrazić sobie czym jest dla niego niesamowita zdolność, którą został obdarzony.” mówi Cage. “Zgodził się i pomógł mi w wielu scenach znaleźć i wyważyć poziom frustracji i agresji”

Krótko o filmie

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Cris Johnson (Nicolas Cage) urodził się z niezwykłą umiejętnością widzenia przyszłości. Szybko okazało się jednak, że ten „dar” będzie dla niego przekleństwem... Zamknięty w sobie i zastraszony badaniami, które przeszedł w dzieciństwie z powodu swych zdolności, żyje pod zmienionym nazwiskiem w Las Vegas obstawiając drobne zakłady hazardowe.

Kiedy grupa terrorystów grozi zdetonowaniem nuklearnego ładunku w Los Angeles, rząd przypomina sobie o istnieniu Johnsona i wysyła agentkę FBI (Julianne Moore) by jeszcze raz nakłoniła go do współpracy. Czy jego dar wystarczy, by uratować miliony ludzi i czy cena, którą sam będzie musiał za to zapłacić nie będzie zbyt wysoka? Czas, który pozostał na decyzję, odmierza nieubłaganie zegar uzbrojonej bomby atomowej...

NEXT. Oszałamiające efekty specjalne, gwiazdorska obsada i rosnące do ostatniej minuty napięcie w najnowszym filmie reżysera Nieugiętych i Śmierć nadejdzie jutro...

O produkcji - miejsca zdjęciowe

Zdjęcia do “Next” rozpoczęły się wiosną 2006 w kasynie Morongo w Cabazon w Kalifornii, które udawało kasyno w Las Vegas, w którym Cris obstawia wyniki Black Jacka. “Morongo bardzo nam odpowiadało” - mówi producent Todd Garner. “Dali nam dużo więcej wolności i dostęp do wszystkiego, w Las Vegas byłoby o wiele trudniej, a nasze możliwości byłyby dużo bardziej ograniczone.”

Po dwóch tygodniach zdjęć, towarzystwo przeniosło się Big Bear i Lake Arrowhead, które były plenerami otaczającymi filmowy Cliffhanger Motel i gdzie kręcono również sekwencje górskie.

Weteran produkcji Arne Schmidt (wyprodukował “XXX: State of the Union” (xXx2: Następny poziom) z Lee Tamahori) wyjaśnia ten wybór: “Potrzebowaliśmy motelu na zboczu bardzo stromo nachylonym, po którym miała później zejść lawina skał. Znaleźliśmy świetne miejsce zwane The Cliffhanger Restaurant, które nasz scenograf przearanżował na motel”.

Chociaż The Cliffhanger był miejscem wprost wymarzonym dla scenariusza, nie można było tego powiedzieć o pogodzie, która filmowcom zaczęła płatać figle. “Obiekt zdjęciowy był na skraju urwiska na wysokości 8000 stóp panował tam swoisty mikroklimat.” wyjaśnia Schmidt. “Każdy dzień rano zaczynał się słonecznie, ale każdego popołudnia znad wzgórza nadciągała mgła. Okazało się, jak na ironię, że jest to jedyne miejsce w tej okolicy, gdzie o określonej godzinie robi się mgliście. Było to wielkie utrudnienie dla produkcji ze względu na konieczność dopasowywania do siebie ujęć wykonanych przez kilka dni. Spędzało to ekipie sen z powiek. „

Tamahori, mistrz w przystosowywaniu się, znalazł na to sposób, który uratował efekty pracy ekipy. „Codziennie rano był pierwszy na nogach” mówi Schmidt. “Postanowił, że on i operator nakręcą wszystkie zbliżenia w jeden dzień. To spowodowało, że mgły właściwie nie widać. Potem, po około 2,5 godzinach mgła podnosiła się, a Lee udało się spasować bliskie ujęcia powstałe w ciągu jednego dnia z całą resztą szerokich planów. Nie znam wielu reżyserów, którym by się to udało.”

Scena lawiny głazów, kiedy Cris biegnie po zboczu ścigany przez agentów federalnych, grad spadających ogromnych kamieni, upadającą wieżę ciśnień oraz lokomotywę parową, a przed nim walą się kłody drewna, zabrała filmowcom tydzień.

“Mieliśmy szczęście, że Nic był w tak dobrej formie” mówi Schmidt “ponieważ zaczęliśmy filmować na jednym ze wzgórz, a kontynuowaliśmy sekwencję w kilku innych miejscach by stworzyć w kadrze jedną stromą i wysoką górę, na której rozgrywała się scena. A Nic nie tylko musiał zbiegać po tych kłodach, musiał się również raz za razem wspinać z powrotem po każdym ujęciu. Więc spędził tydzień skacząc, wyginając się, robiąc uniki i biegając. I nawet nie łapał dużej zadyszki.”

Po trzech tygodniach zdjęć w górach Kalifornii produkcja przeniosła się do Long Beach by filmować w porcie Los Angeles największą scenę w “Next.” To scena, w której terroryści, brygady antyterrorystyczne, agenci FBI, helikoptery, strzały i eksplozje zbiegają się w porcie na wielkim statku przeładunkowym zacumowanym u brzegów.

Schmidt skompletował do tych zdjęć pierwszorzędną ekipę techniczną. “Żeby zrobić tego rodzaju film trzeba zatrudnić ludzi naprawdę kompetentnych i doświadczonych, a potem to już tylko kwestia organizacji i rozbijania scen na fragmenty, które mamy szansę wykonać jednego dnia. Potem jeszcze tylko trzeba sprawić by wszystko wyglądało tak realnie i wiarygodnie jak to tylko możliwe.”

Ceniony koordynator kaskaderów R.A. Rondell (kaskader w trzecim pokoleniu) przygotowywał układy choreograficzne dla 35 kaskaderów wraz z reżyserem, współpracując również ze statystami na drugim planie, specami od efektów specjalnych, helikopterami; wszystko by przygotować „atak” na statek przeładunkowy, na którym składowane są materiały wybuchowe. “Zabrało mi kilka tygodni obmyślenie tego wszystkiego i przedstawienie moich uwag reżyserowi. Zapewniłem mu w tym miejscu wszystko, czego mógłby sobie tylko zażyczyć, również to, o czym nawet nie śmiałby pomyśleć. Zostawiłem mu wybór. To jego „piaskownica”, a on zwykle ma wspaniałe pomysły, świetne filmowe oko, które dobrze ustawia kamerę, akcję, ruch” mówi Rondell.

Tamahori i Rondell zdecydowali, że sfilmują atak na statek w sposób paradokumentalny. Z pomocą koordynatora efektów specjalnych Claya Pinney (Pinney i Rondell pracowali juz razem nad “The Matrix” (Matrix)) stworzyli następujący scenariusz: “Terroryści dostają się na pokład. Zadymiają strefę, w której składowane są materiały wybuchowe. Nie biorą zakładników. Panuje atmosfera klaustrofobii, hałasu, osaczenia, pojawiają się zbliżenia krzyczących ludzi, ktoś obok umiera, trzeba pomóc poszkodowanym i iść dalej. To się dzieje zaraz obok, bez żadnych hollywoodzkich upiększeń czy osłonek, ta bezpośredniość i bliskość powoduje że jest to przerażające.“ wyjaśnia Rondell. “Jesteśmy pochłonięci zamętem walki bardziej niż efektem końcowym, bardziej niż tym, że ktoś ginie w tej walce”

Opinie prasy

Next” utrzymuje uwagę widza, zmuszając go do ciągłego myślenia, zgadywania. To dobra rozrywka. Arthur Salm, San Diego Union Tribune

Next to kawałek dobrej rozrywki na lato, która zarówno pobudza mózg, jak i daje uciechę oku. Tom Maurstad, Dallas Mornong News

"Next" eksplorując rozmaite oblicza swej niezwykłej fabuły broni się jako pełen suspensu thriller. Mick LaSalle, San Francisco Chronicle

Wybór aktorów

Ten pressbook może zdradzać kluczowe elementy filmu

Obsadzenie Julianne Moore w roli agentki Callie Ferris było dla filmowców właściwie wyborem oczywistym. “ Zawsze podziwiałem Julianne, ona za każdym razem tworzy inną postać.” mówi Cage.

Pomimo, że Moore wcieliła się już w kultową postać agentki FBI Clarice Starling w “Hannibalu,” aktorka do postaci Callie Ferris podeszła zupełnie inaczej. “Wreszcie nie jestem główną bohaterką filmu i wreszcie gram negatywna postać” mówi Moore. “To dla mnie zabawa, bo nie muszę się wysilać, żeby być sympatyczna.”

“Ferris i Cris działają w sposób nieskoordynowany, wciąż się szamoczą. Ona stara się uzmysłowić mu, że powinien współpracować z rządem, by położyć kres groźbom terrorystów o zdetonowaniu bomby atomowej w Los Angeles; stara się przekonać go, że potrzeby wielu ludzi i ich życie są ważniejsze od jego własnych, jednostkowych potrzeb.”

Mówiąc o jednostkowych potrzebach: Cris nie chce zostać zaprzęgnięty w jakąś tajną rządową komórkę, zamknięty w piwnicy, by do końca życia oglądać telewizję i analizować wykresy. Widzi swą przyszłość z piękną, nieskomplikowaną kobietą. Kiedy jednak ją spotyka, życie ich obojga bardzo się komplikuje. A Crisowi przytrafia się jeszcze coś: zaczyna widzieć przyszłość o wiele dalej niż dwie minuty do przodu. Filmowcy wybrali Jessicę Biel do roli ukochanej Crisa Liz Cooper. Aktorka wciela się w rolę nauczycielki, która uczy dzieci, które, gdyby nie ona, nie miałyby dostępu do edukacji. Biel z kilku powodów od dawna marzyła o roli w “Next”.

“Granie w filmie i praca z tak wyjątkowymi, utalentowanymi i doświadczonymi ludźmi jak reżyser Lee Tamahori, i Nic Cage oraz Julianne Moore to było dla mnie niezwykłe przeżycie.” mówi Biel.

“Lee wprowadził na planie bardzo zrelaksowaną, spokojną atmosferę. Był bardzo otwarty na improwizację, więc czułam, że mogę eksperymentować.” kontynuuje. “Julianne w swej karierze wybierała role niezwykle zróżnicowane i inteligentne. Czułam ekscytujący niepokój obserwując ją i wyobrażając sobie jak zagra w kolejnej scenie; tak wspaniale i bez wysiłku. Nic z kolei jest niesamowicie skrupulatny w swojej pracy: drąży kim jest jego bohater, jak by się zachował w takiej czy innej sytuacji; jego granie dopingowało mnie by udoskonalać coraz bardziej moją rolę. Patrząc na niego wchodziłam za każdym razem głębiej w kolejne pokłady charakteru mojej postaci. Nie miałam wyjścia: albo będę mu partnerować, albo on kompletnie zdominuje scenę, jeśli za nim nie nadążę.” przyznaje aktorka.

Biel opisuje swoją bohaterkę Liz jako “młodą damę w opałach“. Dla aktorki była to prawdziwa zmiana. Biel jest znana ze swych ról w takich obrazach jak “Blade”( Blade: Mroczna Trójca) i “Stealth.” (Niewidzialny) “Miło było być zwykłą dziewczyną; żeby ją zagrać nie musiałam zdobywać żadnych specjalnych umiejętności, ani niczego się uczyć.” mówi Biel. „Gram prostą nauczycielkę, która prowadzi zwykłe życie, aż tu nagle BAM!, uciekam przed agentami federalnymi i zakochuję się w facecie, który mówi mi, że widzi przyszłość, a ja muszę stawić czoło potwornym zdarzeniom.”

Biel, która przed poprzednimi filmami odbywała całe miesiące treningów, przed tą produkcją musiała się po prostu rozluźnić. “To co tu robię, to zaprzeczenie „akcji”. Starałam się nie wyglądać „profesjonalnie” kiedy uciekam, ani nikogo nie bić. Musiałam być w tym filmie bardziej miękka i kobieca, niż zwykle, a już napewno niż w poprzednich rolach, do których jakoś się przyzwyczaiłam” mówi.

Zupełnie inaczej było w przypadku Cage’ a, który również był bohaterem wielu filmów akcji. Mimo że jego postać w “Next” wikła się w wiele konfrontacji i starć, aktor starał się unikać otwartej walki, ze względu na niezwykłe umiejętności swojego bohatera. “Naprawdę, jest wielką sztuką walczyć nie walcząc.” mówi Cage. “Ponieważ Cris widzi sytuacje zanim naprawdę się zdarzą, może na różne sposoby unikać walki. To wielka frajda i pomyślałem, że będzie na to miło patrzeć.”

W trakcie przygotowań do filmu odbywały się więc treningi choreograficzne, kaskaderskie, jak również …tańca współczesnego. Cage’a trenował instruktor tańca nowoczesnego Scott Grossman, pokazał aktorowi różne sposoby poruszania się podczas walki. “Pomyślałem, że Cris będzie miał inne podejście do ruchu, ponieważ widzi z wyprzedzeniem co go spotka. W związku z tym będzie mógł się uchylać przed tym, co mu zagraża. To rodzaj New-Age-owego, spokojnego poruszania się, Może trochę jak „tai-chi”. mówi Cage. “Czułem się bardzo komfortowo włączając taniec w ruch w filmie; moja matka była tancerką.”

Kochanek i wojownik – nie tylko w ten sposób Cage różnicował “twarze” swojej postaci w filmie. Przyzwyczaił się również do tego, że coraz częściej gra podwójną rolę: aktora i producenta. (“Lord of War,”(Pan życia i śmierci) ‘The Wicker Man” (Kult)). “Bycie aktorem i producentem coraz bardziej się dla mnie miesza i łączy” mówi Cage. „O wiele łatwiej mi rozpatrywać rozmaite pomysły jeśli wiem jakie kanały i możliwości ma nasza firma produkcyjna Saturn Films”

Cage sam jest autorem wielu sugestii i rozwiązań w “Next.” To on wymyślił, że Cris pracuje czasem jako magik. “Uznałem, że uczyni go to bardziej wiarygodnym” mówi Cage. “Jeśli facet urodził się z takim darem jasnowidzenia jest w sposób oczywisty narażony na odrzucenie, na bycie postrzeganym jako świr albo obcy. I pewnie to będzie ludzi przerażać. Nic dziwnego więc, że będzie chciał swe zdolności ukryć. Najlepszym sposobem na to, jak mi się wydaje, było wykorzystanie metody “najciemniej pod latarnią”; zamaskowanie się w „przebraniu” magika z Vegas.”

Cage podjął decyzję zaraz po rozpoczęciu zdjęć. “Wszyscy aktorzy i reżyser patrzyli na mnie kiedy robiłem próby jako ‘Frank Cadillac” - takie imię sceniczne przybrał mój bohater - i jestem przekonany że myśleli sobie: ‘O Boże, co on wyprawia? Czy my na pewno gramy w tym samym filmie?” śmieje się Cage. “Ale Lee, który jest reżyserem bardzo otwartym na pomysły innych, podchwycił ten pomysł i zaakceptował go.”

Cage nie tylko uznał, że Cris jako magik uwiarygodni historię, ale miał również sam wiele zabawy wykonując jego „sztuczki”. “Zawsze interesowałem się magią. Przyprowadziłem na plan dużą grupę magików. Jeden z nich, Sir James Brown uczył mnie trochę i dopilnował, żeby wszystko poszło gładko” mówi Cage. “To było dla mnie spełnienie dziecięcego marzenia.”

Kolejną niespodzianką dla produkcji było zaproponowanie i obsadzenie w filmie przez Cage’a jego żony Alice, na kilka dni przed zdjęciami do sceny w której miała wystąpić. Alice Cage gra kobietę, która jest wśród publiczności obserwującej sztuczki Franka Cadillaca, którą ten prosi na scenę w trakcie jednego ze swych występów”. “To był jej aktorski debiut,” mówi Cage. “Ona nie chce być aktorką. Ale pomyślałem, ze to będzie dla nas zabawa spędzić razem chwilę na planie.” I była.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Pozostałe

Proszę czekać…