Obsada
Przy kompletowaniu obsady reżyser i producent od początku założyli, że - dla uwiarygodnienia historii - trójka aktorów kreujących główne role będzie w tym samym wieku, co odtwarzane przez nich postaci.
Wiedzieliśmy na pewno, że muszą to być ludzie młodzi i tak się stało. Zagrali nastoletni, dwudziestoletni aktorzy, w wieku w którym zdaje się maturę. To dla mnie było strasznie ważne, żeby bohaterowie byli wiarygodni - mówi Janusz Zaorski. Zależało nam - dodaje Marek Nowowiejski - żeby obsada głównych ról odpowiadała charakterystyce postaci. Aktorzy grający głównych bohaterów nie mogli być absolwentami szkół teatralnych udającymi maturzystów.
Do zagrania postaci Marcina zaproszono Bartosza Obuchowicza, który był świeżo po zdjęciach do Stacji Piotra Wereśniaka i - podobnie jak bohater Hakera - niedługo miał przystąpić do egzaminów maturalnych. W postać Turbo, filmowego przyjaciela Marcina - według scenariusza nieco starszego - wcielił się Piotr Miazga, student 3-go roku łódzkiej szkoły filmowej. Swoim podobieństwem do amerykańskiego gwiazdora Nicolasa Cage'a tak urzekł Janusza Zaorskiego, że ten - razem z Markiem Nowowiejskim - przerobił scenariusz i w rezultacie postać kreowana przez Piotra Mizagę zaczęła snobować się... na Cage'a.
Laurę - dziewczynę, która oczarowuje Marcina i daje tym impuls do serii niezwykłych wydarzeń - zagrała Kasia Smutniak, wzięta modelka, mieszkająca na stałe w Mediolanie i mająca już na swoim koncie dużą rolę we włoskim filmie Al momento giusto. Przygotowaniem ekipy młodych aktorów i opracowaniem ich ról zajął się Cezary Morawski, któremu dane też było zagrać w filmie Haker dyrektora szkoły - erotomana.
Janusz Zaorski i Marek Nowowiejski równie starannie dobierali obsadę ról drugoplanowych. Kilka z nich to prawdziwe aktorskie perełki. Twórcy Hakera zgotowali widzom dużą niespodziankę, proponując gwiazdom polskiego kina - Bogusławowi Lindzie, Markowi Kondratowi i Pawłowi Delągowi - zupełnie nowe wcielenia, które zdecydowanie odbiegają od ich ekranowego wizerunku. Nie miałem pewności - mówi producent - jak na propozycję małej, komediowej i autoironicznej roli zareaguje Bogusław Linda. Boguś ma duże poczucie humoru i dystans. Po przeczytaniu scenariusza zgodził się bez wahania. Podobnie Marek Kondrat. Pawłowi Delągowi też nie zabrakło dystansu i poczucia humoru by przystać na rolę Daniela.
W postać Kosy, psychopatycznego gangstera-szantażysty, prześladowcy Marcina i Turbo, wcielił się Paweł Wilczak, który wcześniej przećwiczył już z niezłym efektem przestępczy image, kreując rolę bandyty Jurija w Ekstradycji.
W obsadzie Hakera - w roli prezesa amerykańskiego banku - pojawił się też Paul Freeman, ceniony angielski aktor, którego widzowie mogą pamiętać jako Rene Belloqa, francuskiego rywala Indiany Jonesa w Poszukiwaczach zaginionej Arki - prywatnie długoletni przyjaciel Marka Nowowiejskiego. Przez wiele lat naszej przyjaźni marzyłem, żeby Paul zagrał w filmie przeze mnie wyprodukowanym - wspomina producent - Pierwsze przymiarki robiliśmy już 10 lat temu przy okazji filmu Roberta Glińskiego Wszystko, co najważniejsze. Wtedy nie wyszło. Teraz się udało. Paul przyjechał z żoną Maggie Scott, która też zagrała w Hakerze.
W komedii Janusza Zaorskiego pojawia się jeszcze jeden aktor - DeLorean - niezwykły samochód, który udawał wehikuł czasu w Powrocie do przyszłości. Kiedyś byłem fanem tego filmu - mówi Marek Nowowiejski - Próbowałem wypożyczyć kasetę dla mojej córki. Przez dwa tygodnie bezskutecznie. Właściciel wypożyczalni powiedział, że to kultowy film nastolatków - takich właśnie jak nasz bohater Marcin. Wszystko było więc jasne. DeLorean musiał być i jest. Sprowadziliśmy go specjalnie ze Stanów Zjednoczonych.
To samochód, którego na świecie powstało zaledwie 3000 egzemplarzy - dodaje Janusz Zaorski - Dwadzieścia lat temu kultowy obecnie unikat kolekcjonerski (...) Jest jednym z bohaterów i odnośnikiem do ulubionych lektur filmowych naszych bohaterów.