Recenzja filmu Krzysztofa Skoniecznego "Hardkor Disko" 7

Kiepski ! – Dosyć trafnie pokazane podejście młodych do otaczającej rzeczywistości choć nie jest to reguła a jednostkowy przykład . A jakie ? A no nijakie,puste,szare jak papier toaletowy … To też pokazuje co mają tacy ludzie w głowie ;po prostu nic ! Film mógł by coś nawet prezentować ale zabrakło dopracowania detali …

    
Całkiem fajne momenty zadumy, dużo klimatycznych ujęć, podkład muzyczny nastraja do dobrego odbioru treści i akcji, których nie ma lub jest niewiele!
Owszem coś tam się dzieje, ale fabuła jest mocno niejasna i chaotyczna, do tego aby złych wrażeń było więcej, film jest przesączony wspaniałymi długimi scenami z wieżowców, jadących samochodów, lasu, seksu, balang itp. czyli właśnie tego, co każdy kinoman chce widzieć najwięcej.
Oczywiście jakby ktoś się jeszcze nie zorientował, to kpię sobie :P
                                   
Taki sobie, a właściwie to zdecydowany przerost formy nad treścią. Można obejrzeć, da się obejrzeć i zapomnieć.

Długo zwlekałem z obejrzeniem tego filmu, między innymi przez negatywne opinie i recenzje których się nasłuchałem/naczytałem. I to był błąd – może i fabularnie "Hardkor Disco" nie zachwyca i nie jest czymś nowym czy wybitnym jednak nie pamiętam kiedy tak przyjemnie oglądało mi się polski film. Świetne zdjęcia, montaż, muzyka, udźwiękowienie (które często w naszym rodzimym kinie "leży" tutaj może poza dwoma momentami jest naprawdę ok) na bardzo dobrym aktorstwie kończąc. To że film jest za bardzo "teledyskowy" to w tym przypadku nie minus tylko plus. Nie powiem, że film polecam bo jak można przeczytać w większości recenzji nie jest to produkcja dla każdego. Jednak ja żałuję, że dopiero teraz zabrałem się za ten obraz i z pewnością jeszcze kiedyś go obejrzę. Bo w końcu kino to nie tylko opowiadana historia – to także sposób w jaki nawet najprostsza historia jest opowiedziana/przedstawiona. Czekam na kolejny film Skoniecznego.

O tym jak uzyskać głębokiOFF . – Jako wielki miłośnik i odkrywca polskiego kina już jakiś czas temu natrafiłem na "Hardkor Disko", które samym tytułem mnie bardzo dystansowało, ale też intrygowało. Ostatnio bardzo zawiodłem się na polskim kinie i kolejnych wojennych dramatach, dawno nie widziałem filmu, który porusza widza, a dla mnie jest to najważniejsze w mojej miłości do kina. Krzysztof Skonieczny, który dotąd znany jest jedynie jako aktor pokazał niesamowity talent nowego pokolenia. Zupełnie inne spojrzenia na życie, na świat i na to co nas otacza. Dynamiczne sceny przepełnione alkoholem i szalonymi nastolatkami żyjącymi chwilą obok przemyśleń zamkniętego w sobie, niezrozumiałego nikomu chłopaka. Kolejne sceny zaskakują, nic nie jest przewidywalne. Przedstawiony obraz zadziwia i wzbudza kontrowersje u widza. Oglądałem czekając na wyjaśnienie, na rozwiązanie zagadki, której nie otrzymałem. Zmusza to do przemyśleń, to przeniesiania się do innej teraźniejszości, wyszedłem z siebie i stanęłem obok obserwując życie ludzi, którymi sie otaczam. Doznałem prawdziwego głębokiego OFF ze światem. Myślałem o filmie jeszcze kilka dni po jego oberzeniu, bo dawno nic nie wzbudziło we mnie tyle skrajnych emocji. Dzięki temu filmowi inaczej postrzegam niektóre produkcje, które do tej pory były dla mnie niezrozumiałe. Do filmu wróciłem kilka razy i za każdym razem odkrywam w nim i w sobie coś innego, film daje dużo przemyśleń i za to go polecam. Uprzedzam z góry, że nie dla wszystkich – jeżeli ktoś oczekuje filmu na wieczór z dziewczyną przy paczce popcornu to na pewno nie "Hardkor Disko".

Film zemsty w polskim wydaniu. Niestety jaki kraj, taki i poziom produkcji. Realizacja filmu pozostawia wiele do życzenia. A montaż to istna tragedia.