Julian Assange (Cumberbatch) i Daniel Domscheit-Berg (Brühl) rozpoczynają działalność w internetowym podziemiu jako obserwatorzy światowego establishmentu. Projektują serwis, który umożliwia użytkownikom publikację ściśle tajnych danych, rzucając światło na pilnie strzeżone tajemnice rządów i międzynarodowych korporacji.… zobacz więcej
Julian Assange (Cumberbatch) i Daniel Domscheit-Berg (Brühl) rozpoczynają działalność w internetowym podziemiu jako obserwatorzy światowego establishmentu. Projektują serwis, który umożliwia użytkownikom publikację ściśle tajnych danych, rzucając światło na pilnie strzeżone tajemnice rządów i międzynarodowych korporacji. W krótkim czasie ujawniają więcej szokujących faktów, niż tradycyjne media w ciągu wielu lat. Sytuacja zagęszcza się, gdy Assange i Berg zyskują dostęp do największego zbioru tajnych informacji w historii USA. Stają się najbardziej poszukiwanymi ludźmi na Ziemi. Rozpoczyna się dramatyczna walka i rodzi się jeden z największych dylematów naszych czasów. Jakie konsekwencje niesie za sobą utrzymywanie tajemnic w wolnym społeczeństwie ery Google, i jaką cenę płacimy za ich ujawnienie? opis dystrybutora
„Piąta władza” to film dość jednostronny jeśli chodzi o aspekt biograficzny. Jednak ciekawie kreślący szkic współczesnego świata, w którym tak naprawdę rządzą nowe media i tajne służby państwowe. przeczytaj recenzję
„Piąta władza” to średnia produkcja. Trudno mi jednoznacznie określić, komu mogłaby się spodobać. Może osobom lubiącym dramaty z elementami biograficznymi? przeczytaj recenzję
Julian Assange wysłał maila do Benedicta Cumberbatcha z prośbą, aby ten nie brał udziału w filmie. zobacz więcej
A mi się podobał. Cumberbach świetnie zagrał według mnie, bo o ile nie śledzę mocno newsów/poczynań WikiLeaks to jednak tyle co widziałem Julian Assange-a to świetnie był oddany.
Tak jak pisałem – nie śledziłem co tam się działo, książek nie czytałem – film fajnie przedstawia jakiś punk widzenia. Na pewno znajdą się tacy którym ten punk się nie spodoba i ich święte prawo do tego. :)
Oprócz tego podobały mi się:
- to że to nie Assange "opowiada" a bardziej o nim opowiadają, jakkolwiek nie całkiem przychylnie (nobody’s perfect). Trochę może zmniejsza stronniczość (w porównaniu gdyby to była ekranizacja książki Assangea). Chociaż oczywiście, że oparte na personalnej opnie (AFAIK) będzie subiektywne – nie ma wyjście.
- Fajnie, że pokazane są nie do końca w czerni i bieli wszystkie "strony konfliktu" – rządy, stara prasa, "whistleblowers" no i ekipa WikiLeaks. Nikt nie jest do końca czysty, ale też nie ma (IMHO) całkiem "czarnych kapeluszów" – najwyżej ciemno-szare ;)
- Kolejną rzeczą (chociaż to może być użyte jako negatyw) to momentami szaleńcze tempo filmu – często musiałem cofać i zatrzymywać, żeby wszystko złapać (nie tyle wątki, ale niuansiki). Tempo oczywiście nie jest ciągle takie, ale kiedy zaczyna się dziać to tempo jest … no na skale dzisiejszych internetowych mediów :) Przypomina nam jak szybko dziś świat się kręci (a ponoć Ziemia zwalnia :P )
Suma summarum – przyjemnie się trochę zaznajomić z tematem, parę eventów, miejsc czy twarzy rozpoznać (ale to akurat tylko moje i pierdoły). Dałem 8/10, chociaż może i tylko 7 jest wart :? Ale 6 czy 5,9 to na pewno nie. Chociaż film pewno nie dla każdego, a szkoda.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Kiepski ! – Już tyle było gatki na ten temat że film jest mało interesujący ! Punkt widzenia od punktu siedzenia !Najbardziej zainteresowanymi filmem chyba są ci o których jest mowa ! Czyli nie ja !