Małe miasteczko w pobliżu Everglades na Florydzie jest czasowo odcięte od świata, ponieważ nadciąga kolejny huragan. Zadaniem Russella Varona - strażnika parku jest zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom miasteczka oraz rodzinie. Jedyną osobą, która dostrzega małe światełka podczas gwałtownej burzy jest jego córka. Russell nie zwraca uwagi na jej spostrzeżenia, twierdząc, że są to światła, na które szalejąca wichura nie ma wpływu.