Jep Gamberdella – przystojny, czarujący mężczyzna – pomimo pierwszych oznak starzenia się w pełni korzysta z miejskiego życia. Chodzi na szykowne kolacje i przyjęcia, gdzie jego bystry dowcip i przyjemne towarzystwo są zawsze mile widziane. Na tarasie jego rzymskiego apartamentu z widokiem na Koloseum, wydaje przyjęcia, na których "ludzka aparatura" rozbierana jest do naga i gdzie rozgrywana jest komedia nicości. opis dystrybutora
O dziwo, dobry – Nie lubię kina włoskiego i w sumie Wielkie piękno przypomniało mi dlaczego. Poza typowo włoskim klimatem, film ma nieznośny styl imitujący zbiór nowelek. Fabuła jest pozbawiona narracji przyczynowo-skutkowej. Kolejne sceny, mimo że posiadają tego samego bohatera, to niestety (?) żyją własnym życiem. I dalej film bym krytykował, gdyby nie:
1. Niezliczona ilość genialnych scen. Aż trudno wszystkie wymienić: każda z siostrą Marie, pogrzeb, malująca dziewczynka…
2. Końcówka, która tym wszystkim nowelkom nadaje wspólną wymowę.
Zgodzę się.
Bardzo ciekawy film. Za pierwszym razem wyłączyłem po 5-10 min – i dobrze, za drugim razem nastrój lepiej mi utrafił. Film bardzo fajny. Coś jak połączenie Dnia świra i Inwazji barbarzyńców – co nie znaczy że nie jest oryginalny. Dałem mu 9 bo nie wiem co, ale coś w sobie ma – pomijając piękne zdjęcia i świetną grę, czy dialogi.
Jak się dowiem co, to może i 10 mu wpadnie :)
Narazie się idę przespać
Pozostałe
Kiepski ! – Stary pryk i jego filozofie ;( Komu może się to podobać ? chyba emerytom ! Bzdety i nuda !