Obejrzeć można, ale szału nie ma. Historia, choć nie przynudza, to w pamięci nie utkwi. Humoru trochę jest, ale żadnej ze scen nie określę bardzo zabawną. Wizualnie średnio. Choć jest kilka ładniejszych scen, to w zasadzie nie ma na czym zawiesić oka. Swoją drogą ciekawe, skąd Nina wiedziała, jak główny bohater ma na imię. ;]
Pozostałe
Proszę czekać…
A mi się film podobał, tak że daję z czystym sumieniem ocenę 7. Ciekawa animacja, często zabawnie, ale i refleksyjnie, jest przesłanie, no i zarąbiste konie. Tylko polecać na spokojny niedzielny lub sobotni dzionek.