Ludzie tworzący ten film w życiu nie grały w grę… Zamiast dobrego film o cichym zabójcy powstał film pokroju Agenta 007…

Fabuła od czapy, sceny akcji przesadzone (czasem nadmiernie komputerowe), a chemii między postaciami niewiele, ale da się obejrzeć.

Straszna głupizna, ale na te 90 minut, ze 10 ogląda się całkiem nieźle np. obie sceny w windzie, albo skradanka na lotnisku, albo pościg na parkingu.

Robione za 5 złotych.

Kiepski ! – Takie tam pierdy z agentami …końca nie widać ;)
Nic ciekawego !!!