Opowieść bierze swój początek w Paryżu, kiedy to ekscentryczna milionerka zapisuje ogromny majątek najbliższej rodzinie… rodzinie przepięknych kotów – przedstawicieli najwyższej kociej arystokracji. Dowiedziawszy się o tym, chciwy lokaj Edgar porywa Duchess – elegancką, delikatną kocicę i trójkę jej dzieci – rozrabiaków jakich mało!… i porzuca ich gdzieś na francuskiej wsi. Tam kocia rodzina poznaje szarmanckiego Thomasa O'Malleya, który oferuje im pomoc i swoją opiekę w drodze do domu. W podróży przeżywają moc niezapomnianych przygód, poznają nowych przyjaciół ze Scat Catem i jego jazzującym zespołem na czele, który wykonuje przebojową piosenkę „Ev'rybody Wants To Be A Cat”.
Cała historia bardzo przeciętna, do obejrzenia i zapomnienia. Podobnie przeciętni są bohaterowie, tylko małe kociaki wypadają lepiej.
Wizualnie też nie ma się czym zachwycać, a styl najbardziej przypomina mi 101 dalmatyńczyków. Bieda.
Ocenę troszkę podciąga humor, jedna piosenka też wyszła fajnie.
Cała historia bardzo przeciętna, do obejrzenia i zapomnienia. Podobnie przeciętni są bohaterowie, tylko małe kociaki wypadają lepiej.
Wizualnie też nie ma się czym zachwycać, a styl najbardziej przypomina mi 101 dalmatyńczyków. Bieda.
Ocenę troszkę podciąga humor, jedna piosenka też wyszła fajnie.