Prestiż

8,2
9,0
Historia dwóch konkurujących ze sobą iluzjonistów, dla których zazdrość o sukcesy przeciwnika staje się obsesją i których popycha do oszustw i innych czynów mających niebezpieczne i śmiertelne konsekwencje. Od pierwszego spotkania, jeszcze jako młodzi i początkujący iluzjoniści, Robert Angier i Alfred Borden zaczynają ze sobą rywalizować.

Christopher Nolan po raz kolejny udowadnia, że magia kina wciąż działa. 10

Christopher Nolan to cholernie utalentowany człowiek. Miał już dwa filmy na koncie, ale zabłysnął dopiero genialnym "Memento". Później była rozczarowująca "Bezsenność". Za drugim razem jednak film zrobił na mnie znacznie lepsze wrażenie. I wreszcie znakomity "Batman: Początek". W przerwie między zapowiedzianym na wakacje 2008 "The Dark Knight", za skromne 40 mln Nolan nakręcił "Prestiż", którym dosłownie zwalił mnie z nóg.

Prestiż (2006) - Andy Serkis, David Bowie (I), Hugh Jackman

Trudno pisać o tym filmie bez zdradzania wszystkich zwrotów akcji i zakończenia. Nolan i jego brat Jonathan (razem napisali scenariusz) skonstruowali fabułę na wzór magicznej sztuczki. I tak mamy tu obietnicę, zwrot i prestiż. Po skończonym numerze iluzjonista nie zdradza jak to zrobił. Tu jest inaczej - Nolan wykłada karty na stół i tym samym osiąga znakomity efekt. Kiedy film się skończył, szukałem szczęki na podłodze. Coś niesamowitego.

Mistrzostwo "Prestiżu" nie tkwi w jakimś wyrafinowanym, oryginalnym rozwiązaniu fabuły. Nie. Pomysł jest genialny w swej prostocie i poprowadzony w godny podziwu sposób - rozwiązanie zagadki cały czas jest przed nosem widza. Od początku filmu reżyser daje wskazówki; zawarte w dialogach aluzje i pozornie nie mające znaczenie szczegóły na końcu nabierają sensu, ujawniając obraz filmu jako zadziwiającego triku. Pierwsze zdanie filmu "Czy patrzysz uważnie?", to pytanie skierowane wprost do widza. Większość nie przygląda się, również dlatego, że - tak jak prawdziwy iluzjonista - Nolan sprytnie odwraca uwagę od tego, co istotne, ale z drugiej strony nic nie ukrywa.

Prestiż (2006) - Michael Caine (I), Scarlett Johansson, Hugh Jackman

Nie tylko scenariusz jest tu doskonały. Główni aktorzy, Christina Bale i Hugh Jackman, dali prawdziwy popis. Oglądanie ich to prawdziwa przyjemność. Na drugim planie błyszczą zwłaszcza Michael Caine i pojawiający się w roli Nikola Tesli magnetyzujący David Bowie. W ogóle świetni są tu bez wyjątku wszyscy.

Posępna muzyka i mroczne, wysmakowane zdjęcia dopełniają całości. Powstał genialny, znakomity pod każdym względem film, przeznaczony do wielokrotnego oglądania i analizowania. Teraz, kiedy wiem na czym polega sztuczka Nolana, muszę zobaczyć krok po kroku jak on to zrobił. A potem obejrzeć go jeszcze raz. I znowu. I znowu.

Prestiż (2006) - Michael Caine (I), Scarlett Johansson, Hugh Jackman

Arcydzieło.

17 z 20 osób uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 54
Chemas 7

Wiele hałasu, jeśli chodzi o ten film. Oczywiście, że dobry, ale trochę nadmuchany. Jak zwykle u Nolana idealna wręcz reżyseria, doskonały dobór aktorów i ich prowadzenie na planie, w ogóle dopracowanie calej reszty, typu scenografia, kostiumy, montaż, muzyka. Jednak brakuje czegoś, tego samego co mi brakowało w Memento i w Incepcji. Mam wrażenie, że jest to robione na siłę i generalnie chodzi o scenariusz i całoksztalt filmu. Dlatego dalej pozostaje dla mnie najlepsza Bezsenność

pajki_filmaniak 8

Hugh Jackman, Christian Bale ależ z przyjemnością się oglądało zwłaszcza przeciwko sobie film bardzo dobry polecam

Chemas 7

Jak to u Nolana idealnie, reżyseria idealna, dobór i prowadzenie aktorów świetne. Do tego dobra muzyka i pozostałe elementy filmu, jak scenografia, kostiumy, dźwięk. Można powiedzieć, że też idealne. Ale czegoś brakuje, myślę, że w sferze scenariusz i ogólnie koncepcji filmu. Wszystko to takie nadmuchane i sztuczne. Film oczywiście dobry, ale podobnie jak Incepcja przewidywalny, w połowie filmu zorientowałem się o co chodzi.
Dalej najlepszym filmem Nolana jak dla mnie jest Bezsenność. Nie do pobicia

PS Sorki, ale ni zaliczyło mi wcześniej wpisu :)

ZSGifMan 9

Świetny film widziany przez ostatnie kilka lat 'n' razy i ciągle, po ostatnim też, się nie nudzi i dalej robi niezmiennie wielkie wrażenie!
Choć przez lata niezmiennie się podobał to ostatni seans kilka dni temu już jednak nie powala na kolana, zapewne z powodu znania fabuły prawie na pamięć, jednak film jest na tyle dobry, że oglądając kolejne razy jeden po drugim zabawa jest dalej przednia i pomimo powyższego ciągle się miło ogląda.
Śmiało można powiedzieć iż ten film stał się po tym czasie kanonem kina i równie śmiało można każdemu polecać, co właśnie czynię! ;)      

Więcej informacji

Proszę czekać…