Dwoje obcych sobie ludzi, którzy wychodzą cało z katastrofy małego samolotu, uwięzionych zostaje w niedostępnych, skutych lodem górach. Kiedy uświadamiają sobie, że spodziewana pomoc nie nadejdzie, zmuszeni są wyruszyć w kilkusetkilometrową podróż przez dziką okolicę. Po drodze muszą stawić czoło nie tylko niewyobrażalnym przeciwieństwom losu, lecz także nieoczekiwanej namiętności.
Nie tyle survival, co ckliwy romans w górskiej oprawie. Scenariusz kulawy, emocji brak, a bohaterowie doskonale obojętni. Lepiej sięgnąć po "Zimne piekło".
Stek bzdur goni do katastrofy,większej niż rozbicie samolotu.Aż dziw że aktorzy tego kalibru tu wystąpili.szkoda czasu,zerknij na starsze produkcje tego gatunku.
łał pisząc że bardzo dobry film widzę że będe jedynym któremu się podobało 8/10