na szczęscie pojechałem do Chin:P:P i obejrzałem :P:P:P…..pierwsza połowa filmu konkretna ( patrząc na takie "na czasie produkcje" jak 1612- to w ogole mega hit jest:P:P )…dobrze zrealizowane walki i w ogóle nie ma sie do czego doczepić za bardzo , ale niestety pózniej zaczyna sie chińska polityka historyczna któregoś tam wieku (która mnie akurat srednio interesuje) i na tym automatycznie traci akcja ……..
generalnie dobrze zrealizowany film z dość ciekawą fabułą……………7,5/10

Jak dla mnie to bardzo dobra dawka jeśli chodzi o filmy azjatyckie, przynajmniej ten film prezentował się w bardziej konwencji realistycznej niż ukryty smok czy jakieś tam latające sztylety, które w ogóle nie zrobiły na mnie wrażenia. Nie przepadałem nigdy za Jetem Li, tutaj zagrał naprawdę bardzo dobrze. Cała historia bardzo ciekawa z ciekawymi sceneriami oraz akcją bitewną. Przeważnie zawsze w takich filmach fabuła musi być w jakiś sposób upolityczniona. UWAGA SPOILER Co do bohatera filmu Generała Ma Xinyi kumam, że jego ambicjami było wzniesienie się na wyżyny stołka politycznego, więc z łatwością zdradził swoich "braci" w tym jednego zabijając aby przy tym odebrać mu jego kobietę. Niby honor, przyjaźń, przysięga, którą sobie składali, lecz w zamierzeniu miał zupełnie inny cel.