Wzięto ciekawy pomysł z Johna Wicka o hotelu dla zabójców i spróbowano na tym zbudować cały film. Na papierze brzmi to wszystko bardzo ciekawie, ale jednak trochę zmarnowano potencjał. Przez dłuższy czas nic ciekawego się nie dzieje tylko podążamy tropem pielęgniarki, która prowadzi cały hotel i poznajemy jej historię. Trochę więcej można byłoby poświęcić uwagi gościom i ich interesom oraz samemu hotelowi.
Ciekawy koncept hotelu dla przestępców rodem z "Johna Wicka" i klawa obsada pełna zacnych nazwisk zostają nieco zmarnowani przez dość długi wstęp i skupienie się na lekarce i jej przyjaciółce zamiast na zakwaterowanych w hotelu przestępcach by zwiększyć widowiskowość finału. Więcej scen akcji (zwłaszcza z Boutellą – w scenie z obroną "granicy" była świetna) w hotelu i byłby to film na więcej niż tylko raz.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Ble,ble,ble… Ani trochę interesujący ? Jakieś takie bzdury na pazury ;) Akcja napięta jak "baranie jaja " ;) Ogólnie szkoda na to czasu ! Porażka ;)