System

6,4
5,3
Na podstawie historii wampira z Rostowa mordującego dzieci przedstawiono epokę stalinowskiego terroru w latach sześćdziesiątych.
Nonkonformista. Samozwańczy krytyk i przyszły autor bestsellerów. Prowadzący bloga Jay's World.

Recenzja najnowszej produkcji z Tomem Hardym pt. System 6

Po pełnym akcji - utrzymanym w konwencji Ściganego Safe houseDaniel Espinosa powraca do kin z nową produkcją pt. „System”.

System (2015) - Gary Oldman, Tom Hardy (I)

Czasy zimnej wojny. Leo Demidov (Tom Hardy), okrzyknięty po wojnie bohaterem narodowym, po powrocie do Moskwy z sukcesem kontynuuje służbę w agencji bezpieczeństwa. Jego sytuacja życiowa komplikuje się, gdy sprzeciwia się swoim przełożonym, a z kraju napływa coraz więcej informacji o tajemniczych, śmiertelnych wypadkach na kolei.

Tym razem, kosztem szybkiej i porywającej akcji zyskuje fabuła. Scenariusz jest całkiem rozbudowany, lecz – choć nie uniknięto kilku wpadek - nawarstwiające się wątki nie przeszkadzają w odbiorze filmu. Wręcz przeciwnie, wielowątkowość popycha bohaterów do danych czynów i odmienia ich osobowości. Świat przedstawiony jest wyraźnie przedstawiony jako ciąg przyczynowo-skutkowy, który aktywizuje postacie do podejmowania ciężkich w skutkach decyzji i moralnego przewartościowania.

System (2015) - Noomi Rapace, Tom Hardy (I)

Niestety, mimo dobrze zbudowanej i poprowadzonej akcji, twórcy nie uniknęli kilku błędów typowych dla produkcji z ambicjami i ograniczonym budżetem. Przykładem niech będzie zakończony sukcesem pościg za samochodem, przeprowadzony na piechotę (sic!) i bezpardonowe cięcie prowadzące od razu do momentu dogonienia pojazdu.

W oczy rzuca się także chaotyczna praca kamery podczas scen walk. Niedużo ich w filmie lecz pozostawiają wiele do życzenia; w szczególności, że nieraz trudno stwierdzić kto właśnie obrywa. Albo nie starczyło środków, albo jest to wynik nieudanej wizji artystycznej. Dla dobra kina, miejmy nadzieję, że chodziło o to pierwsze.

System (2015) - Tom Hardy (I), Vincent Cassel

Mimo tych kilku potknięć, twórcy rekompensują winy doskonałą scenografią i klimatem zimnej wojny. Właściwie cała głębia opowieści wynika z - na ile to możliwe w filmie komercyjnym - rzetelnego przedstawienia jak w praktyce działał państwowy aparat bezpieczeństwa i do jak brutalnych przekłamań w imię ideologii zdolni byli komuniści.

Największym jednak plusem Systemu są aktorzy. Znani i nieznani tworzący kompletny jakościowo performance. Bardzo dobrze w swoich rolach wypadają, zawsze przyjemny w oglądaniu, Tom Hardy i Noomi Rapace (choć grana przez nią Raisa bywa fabularnie niedorzeczna). Ich postacie przechodzą największe przemiany ze wszystkich na ekranie; ich historia to droga do oczyszczenia, zarówno dla nich samych jak i trawionego reżimem kraju. Na drugim planie również oślepiają nazwiska, bo jest to Gary Oldman czy Vincent Cassel. Niestety, mimo naprawdę solidnej gry, największym mankamentem ich występów jest brak wystarczającego czasu ekranowego. W rezultacie widzowi brakuje więzi z przedstawianymi osobowościami i dobrze zagrane charaktery nagle przestają być eksploatowane, a ich losy stają się mniej ważne. Tu szczególne kondolencje dla maniakalnej kreacji Joela Kinnamana.

System (2015) - Noomi Rapace, Tom Hardy (I)

Zliczając wszystkie aspekty Systemu pod kreską, otrzymujemy obraz niezły, miejscami nawet dobry, który ogląda się z ciekawością godną najlepszych thrillerów. Kto wie, być może gdyby twórcy uniknęli błędów film wcale by nie zyskał, a zrobił się trochę nudnawy? Na pewno widać progres w pracy reżysera, który stara się robić filmy niekonwencjonalne z czołowymi aktorami z samego szczytu. To trudna i niepewna ścieżka, której rezultatem będzie albo, wynoszący na sklepienie, wielki hit, albo kit i artystyczny margines. Póki co, można zobaczyć dzieło stworzone w połowie tej drogi.

PS Każdemu dystrybutorowi, próbującemu zachęcić do obejrzenia filmu dzięki trzyminutowej obecności polskiego aktora lub aktorki w zagranicznej produkcji, szczere i dosadne westchnięcie dezaprobaty w twarz.

1 z 1 osoba uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 9
isleenais 7

Tylko dobry, a szkoda. Brak spójności, wszystko za szybko i przez to powierzchownie, rosyjski akcent aktorów zbędny i męczący, Gary Oldman i Tom Hardy świetni.

TheMarley 6

Niezły film, w którym widać, że trudne czasy nie zawsze niszczą człowieka w człowieku, że można udawać miłość do kogoś przez dłuższy czas ze strachu, a potem mimo tego go pokochać. Dużym minusem jest źle poprowadzona fabuła przy samym końcu co niszczy odczucia budowane podczas seansu. Warto obejrzeć dla dobrych ról Hardego i Oldmana.

justangel TheMarley 6

@TheMarley : Kurczę, a ja czuję niedosyt po tym filmie. Fabuła pozostawia wiele do życzenia, osobiście odniosłam wrażenie, że nie do końca było wiadomo jaki ma to być film, gdyż połączenie dramatu z thrillerem w tym przypadku się po prostu nie powiodło. Za dużo dramatu jak na thriller, i za dużo thrillera jak na dramat. Aktorsko powiedzmy, że całkiem nieźle, choć w przypadku Oldmana i Cassela czuję niedosyt, a Rapace mnie rozczarowała, kompletnie nie pasowała do roli. Również sposób pokazania tamtego okresu w historii bardzo słaby. Ogólnie 6/10, do obejrzenia, ale spodziewałam się czegoś innego i lepszego.

tjindy 8

zacznę od minusów. Totalitaryzm przedstawiony przez osobę która się z nim nie zetknęła. Ale było blisko. I to tyle z minusów. Film się podobał, aktorzy piękni, trochę emocji, trochę dreszczyka i łzy na końcu (starzeję się). Dam 8/10 bo brakuje mi tego typu filmów – w zalewie pseudo s-f.. (zamiłowanie to pozostałość po E.T.). Technikalia: zdjęcia ok, praca kamery ok, dźwięk oszczędny ale równie ładny co całokształt. Brać, oglądać i omijać trola i_darek1x..

Khaosth 9

To nie film o śledztwie – to film o próbie wszczęcia i przeprowadzenia śledztwa stanowiących znacznie groźniejsze wyzwanie od byle seryjnego mordercy.

lorelei 6

Naczytałam się nienajlepszych opinii o tym filmie, więc wielkiego rozczarowania nie przeżyłam. Daje się bezboleśnie oglądnąć, ale nie jest to film o Czikatile.

Więcej informacji

Proszę czekać…