Mistrz wagi ciężkiej Adonis Creed stara się zrównoważyć obowiązki rodzinne z niezachwianym pragnieniem, by stanąć do walki z synem człowieka, który zabił jego ojca.
Jeden z gorszych filmów o pięściarstwie. Takie Do utraty sił czy Kamienne pięści są o wiele lepsze. Creed1 też jest lepszy od tej wtórnej, przewidywalnej i śmiesznej papki. Jedyny plus to postać Viktora ale i tak jest go mało na ekranie.
Bardzo udanie sprawdza się w roli sequela, który za razem kończy pewną epokę. Nie jest tak odkrywczy i świeży jak pierwsza część, ale to raczej zrozumiałe. 6+
Świetna kolejna część, ciekawe co jeszcze wymyślą w 3 części 👊