Yeopgijeogin geunyeo 2001

7/10 – Poszedłem za radą użytkownika k2k, który polecał ten film, jako dobry początek zanurzenia się w świecie kina azjatyckiego. I tak, pewnego dnia odpaliłem ową produkcję ciesząc się magią kinematografii. Naprawdę lekka i zabawna komedia, która niestety doczekała się amerykańskiego remake’u, przez co zapewne większość pochwał spadnie na USA, gdyż filmy z tego państwa są powszechniejsze. Zachęcam jednak do zapoznania się z pierwowzorem.

Na dobry początek – Jest to zdecydowanie film, od którego powinno się zacząć przygodę z kinem azjatyckim. Ciepła, magiczna, pełna humoru i dość specyficzna opowieść o miłości wzruszy niejedną osobę i pozostawi po sobie niezapomniane wrażenia. Bardzo sympatyczna ścieżka dźwiękowa, świetna rola Jeon Ji-Hyun (oskar za mimikę :)). Jeśli jednak oczekujesz głębokiego wątku filozoficznego, nie jest to film dla Ciebie. Polecam.