Magnezja

5,7
5,7
Pogranicze polsko-sowieckie, przełom lat 20. i 30. XX wieku. Po śmierci szefa gangu i głowy rodziny, władza nad przestępczym klanem Lewenfiszów przechodzi w ręce jego córki – Róży (Maja Ostaszewska). Razem ze swoimi siostrami kobieta kontynuuje szemrane interesy ojca i robi wszystko, by oprzeć się rosnącym w siłę sowieckim bandytom, którym przewodzi konserwatywny Lew (Andrzej Chyra). Tymczasem w cieniu rywalizacji dwóch potężnych rodzin, nierozłączni bracia – Albin (Mateusz Kościukiewicz) i Albert Hudini (Dawid Ogrodnik) – wcielają w życie swój przewrotny plan. Z pomocą uwodzicielskiej Heleny (Magdalena Boczarska) chcą okraść bank, w którym przechowywane są bogactwa Lewenfiszów. Wystarczy jednak kilka złych decyzji, zwykły pech i dwa trupy, by cała misterna intryga została zagrożona. A to zaledwie początek kłopotów, gdyż do miasteczka przybywa właśnie obdarzona genialnym zmysłem śledczym inspektor Stanisława Kochaj (Agata Kulesza). To co wydarzy się wkrótce będzie mieć krwawe i pełne czarnego humoru konsekwencje, które na zawsze wstrząsną pograniczem!
Małgorzata Czop krytyk

Wizualnie spełnia swoją rolę. Zdjęcia są klimatyczne. Maciej Bochniak potrafi żonglować gatunkami i doskonale bawi się kinem. „Magnezja” potrafi zaskakiwać, wciąga. przeczytaj recenzję

Krzysztof Osica krytyk

„Magnezja” proponuje widzom easternowy western na obrzeżach II Rzeczpospolitej. Niestety, jest nie tylko tym, ale też komedią i to rodzi wyłącznie problemy. przeczytaj recenzję

Adam Lewandowski krytyk

Można odnaleźć w „Magnezji” interesujące elementy, ale twórcy nie tylko powtórzyli błędy popełnione w „Disco Polo” – w postmodernistycznym amoku rozwinęli je jeszcze bardziej. przeczytaj recenzję

Krzysztof Połaski krytyk

Wielka zabawa kinem, szalony scenariusz jest uzupełniony o doskonałą obsadę, świetną scenografię, kostiumy oraz pierwszorzędną muzykę. Kawał dobrej rozrywki. Piękny koncert absurdu i przerysowania. przeczytaj recenzję

Bernadetta Trusewicz krytyk
  • 7
  • FDB

Magnezja przyciąga, jak magnes imaginarium filmowym Macieja Bochniaka. Scenariusz nieskomplikowany, ale film to dynamit wypełnionym miłością do kina. Z daleka od konwenansów, niech żyje farsa! przeczytaj recenzję

Jakub Izdebski krytyk

Jeśli coś się broni, to charakteryzacja, fryzury, scenografia i muzyka Jana A.P. Kaczmarka. Niestety, stanowią one jedynie ładne opakowanie. przeczytaj recenzję

Monika Sterkowiec krytyk

Ten film nie udaje, że jest czymś więcej niż szaloną przygodą do oglądania w ciemnej sali kinowej, więc my nie udawajmy, że się źle bawiliśmy na filmie, na którym nie trzeba było czytać napisów. przeczytaj recenzję

W tym fabularnym kotle wrze, kipi i niejednokrotnie się z niego ulewa. Można pogubić się w relacjach pomiędzy poszczególnymi postaciami i mnogości wątków, które nie zawsze angażują. przeczytaj recenzję

Dawid Muszyński krytyk

Ma specyficzny klimat i sposób prowadzenia akcji, ale potrafi zainteresować. przeczytaj recenzję

Więcej informacji

Proszę czekać…