Staszek (
Maciej Musiałowski) mieszka w Białymstoku i jest członkiem Zrzeszenia Młodzieży Radykalnej, w skrócie ZMR. Sam nie jest radykałem, ale przynależność do narodowców daje mu siłę i poczucie celu. Wypełniając rozkazy charyzmatycznego lidera - Romana (
Borys Szyc), Staszek i reszta kumpli angażują się w działania i akcje patriotyczne, które mają przydać organizacji należnego rozgłosu. Niestety większość z nich kończy się fiaskiem i totalną katastrofą… W trakcie jednej z takich akcji Staszek poznaje Polę (
Magdalena Maścianica), młodą lewicową aktywistkę, która niedawno zerwała z chłopakiem - Kajetanem (
Antoni Królikowski). Zauroczony dziewczyną Staszek postanawia ukrywać przed nią przynależność do ZMR. Wkrótce zakochana para stanie się Romeo i Julią dwóch przeciwnych obozów: narodowego i hipstersko-lewicowego, a "zakazana miłość" młodych bohaterów doprowadzi do szeregu zaskakujących wydarzeń, których finał rozegra się w Warszawie, podczas obchodów największej w historii Parady Równości.
Po reklamie produkcji jako komedia „tęczowo-narodowa” już podświadomie spodziewałem się gniota. Ale liczyłem, że film mnie zaskoczy i dostarczy czegoś więcej niż chaotycznej mieszanki wtórnych memów, karykaturalnie przedstawionych postaci i paździerzowych żartów. Niestety jak dla mnie zmarnowano potencjał dobrej obsady i nawet nie usiłowano nadać fabule jakiejkolwiek głębi.