Amerykańskie południe, lata sześćdziesiąte XX wieku. Historia czarnoskórego duchownego Henry Lee Thomasa, który znosi upokorzenia nie tylko z powodu napięć na tle rasistowskim. Usiłuje on również pogodzić swoją własną, niestety patologiczną rodzinę. Dzień Dziękczynienia może być ku temu bardzo dobrą okazją.
Adam pewnego dnia dostaje tajemniczą kopertę, w której znajduje się zdjęcie przedstawiające przyszłość. Po serii zagadkowych zdarzeń postanawia odnaleźć osobę odpowiedzialną za to.
Praca, którą znalazł Owen Sanders wydaje się idealna. Po pierwsze jest dobrze płatna, do drugie jest niedaleko domu, a co najważniejsze, pozwala mu spotykać się z córką byłego szefa. Wkrótce okazuje się jednak, że nie wszystko jest takie różowe, jakby się wydawało. Dzięki dobrej znajomości komputera Owen odkrywa, że nowo zatrudniony pracownik w zdjęciach przesyłanych drogą internetową ukrywa i usiłuje sprzedać coś zupełnie innego.
Maria Beatty w swoim filmie przenosi nas do schyłkowego okresu epoki weimarskiej. Piękna pani i jej niewolnica zmysłowo zabawiają się wysublimowanymi technikami sadomasochistycznymi w anturażu z lat 30 ubiegłego wieku.