Nie samym filmem człowiek żyje i tutaj mogą się udzielać wszystkie osoby, które interesują się filmem, ale niekoniecznie chcą o nim rozmawiać.
Niczym chemasa wzięło mnie na wspominki https://www.youtube.com/watch?v=Ken047JX6-g
> Elizabeth_Linton o 2018-09-20 20:28 napisał:
> Niczym chemasa wzięło mnie na wspominki
> https://www.youtube.com/watch?v=Ken047JX6-g
Najlepsze? O bosze…
Wybaczcie, ale to się kupy nie trzyma! Wcale a wcale, głupota totalna!
YouTube niestety stworzył warunki by idioci o ilorazie mniejszym niż rozmiar największego buta kreowali się na nauczycieli i tworzyli programy nijak się mające do czegokolwiek!
Gimnazja w Polsce wróciły z wrześniem 1999 roku, gdy tymczasem te "najlepsze" piosenki są A.D. 2000 i post ta data, całkiem sporo utworów jest datowanych na 2003, 2004. Skoro więc są to piosenki rok i kilka lat po tym jak gimnazja zaczęły kształcić pokolenie gamoni i dodatkowo gimby mają tego nie znać bo zakładam, że w umyśle twórcy tego upośledzonego kanału siedzieli w przedszkolu, srali jeszcze w pieluchy bądź nie było ich nawet w planach(!), to ów mądrala jest jeszcze większym gimbem i debilem do sześcianu niż ci, z których się nabija, bo to dzieciństwo niby nieznane gimbom przypada już na okres kiedy pierwsi z nich kończyli lub ukończyli swoje zacne szkoły!
BEZSENS!!! Co tam… idiotyzm!
Aby twierdzenie "gimby nie znajo" miało jakiś sens, jakikolwiek sens, musi(!) ono dotyczyć wszystkiego sprzed 1998 włącznie.
Im dalej w przeszłość, tym lepiej, lecz jednak nie dalej niż 1986, bo wtedy rodzili się pierwsi gimnazjaliści, a skoro miałoby pamiętanie czegoś dotyczyć okresu przed przyjściem na świat, to twierdzenie takie jest bezzasadne. Takie zaklęte rewiry dla nich to koniec lat 80-tych i początek 90-tych. Tego pierwszego gimby raczej nie mają prawa pamiętać, bądź to drugie bardzo mgliście. Reszta to bzdura i bezsens domorosłego redaktorka z jutuby.
Tyle.
GifMan… Chyba późno było, jak to pisałeś, co?
Wiesz, nie każdy tytuł trzeba rozumieć dosłownie. "Gimby nie znajo" stało się już utartym powiedzeniem, którego się używa chcąc skomentować fakt, że temat rozmowy jest najprawdopodobniej nie znany współczesnym dzieciom/nastolatkom. Więc świetnie pasuje na nazwę kanału, którego autor prezentuje…
…zagadnienia najprawdopodobniej nie znane współczesnym dzieciom/nastolatkom.
> Elizabeth_Linton o 2018-09-20 20:28 napisał:
> Niczym chemasa wzięło mnie na wspominki
> https://www.youtube.com/watch?v=Ken047JX6-g
A ja uwazam, ze to troche niesprawiedliwe bo to nie wina gimbów że urodzili się jako gimby.
> Marac napisał: … Chyba późno było, jak to pisałeś, co?
Tak, dosyć późno, właściwie to środek nocy bliżej poranka, czyli to ten czas, kiedy zazwyczaj czepiam się wszystkiego o wszystko.
> "Gimby nie znajo" stało się już utartym powiedzeniem, którego się używa chcąc skomentować fakt, że temat rozmowy jest najprawdopodobniej nie znany współczesnym dzieciom/nastolatkom.
Wiem, wiem i jeżeli zawęzić zakres do współczesnych odpowiedników niegdysiejszych gimbów, to faktycznie tak też można powiedzieć i nazwać kanał/problem społeczny… za dosłownie to wziąłem, a przypominam sobie, że już kiedyś mnie to irytowało.
Czasem jak coś mnie napadnie, to potrafię z nudów i złości wypocić całą dysertację na temat zepsucia powietrza, potocznie zwanego 'puszczaniem wiatrów'…
Proszę czekać…
