Aktywność

Troszkę szkoda bo osobiście wolałbym mało znanego aktora. Wtedy nikt nie identyfikowałby go z innymi rolami.
Szczerze to dziwie się temu wyborowi. Przecież niedawno grał w Fantastycznej Czwórce.
Ale cóż poczekamy zobaczymy co z tego wyjdzie.

Klasyka – Tron oglądałem pierwszy raz w telewizji w połowie lat 90-tych. Potem długo wspominałem ten film nie mogąc sobie przypomnieć tytułu. Wreszcie powrócił on do mnie kiedy pojawiły się informacje o planowanej produkcji Tronu 2.

Genialny obraz, który w swojej prostocie ukazuje, iż nawet niezbyt skomplikowana fabuła może robić ogromne wrażenie. Dziś z perspektywy czasu efekty specjalne są mocno archaiczne, ale wciąż wyglądają na niezwykłe.

Jedna z tych produkcji, które ogląda się jednym tchem.

Moja ocena – 9/10.

Mocno przeciętny – Muszę przyznać, że film nie jest genialny, ale to też nie jest gniot. Ogląda się go z przyjemnością chociaż z drugiej strony też po seansie ma się odczucie niedosytu. Fabuła momentami przygasa przez co jest on mocno nierówny.

Moja ocena 5/10.

Faktycznie mój błąd. Okazuje się, iż taki sam błąd znalazł się w oryginalnej wiadomości angielskiej z której brana była ta informacja.
Wszystko już poprawione. Dzięki za informację.

Z tego co wiadomo pracę nad Czerwoną Sonią wstrzymano do odwołania. W sumie nie wiadomo dlaczego bo wcześniej nie było o tym żadnych informacji. Więc pewnie ma troszkę czasu to zagra w Conanie.

Specyficzny – Człowiek, który gapił się na kozy to bardzo specyficzny film. Nie spodoba się każdemu bowiem ma nietypowy humor. Niektóre momenty są całkiem ciekawe, ale mnie specjalnie cała produkcja nie wciągnęła.

Dlatego też moja ocena to tylko: 5/10.

Cóż szczerze mówiąc jestem ogromnie zaskoczony. Te trzy nazwiska dotąd kojarzone były z raczej ambitniejszym repertuarem a teraz przechodzą do czwartej części Zmierzchu?
Inna sprawa, iż z tego co wiem ostatnia książka jest jedną z ciekawszych gdzie przy dobrym reżyserze może wyjść z tego bardzo ciekawy film. Na pewno nie dla wszystkich, ale dla tych, którzy widzieli bo "musieli", może już nie być tak nudny.
Zobaczymy co z tego wyniknie.

Mocno średni – Muszę przyznać, iż fabuła wydawała się interesująca. Amerykański lekarz zostaje wzięty za tajnego agenta, który śledzi mafioza, który próbuje dobić targu z handlarzem diamentów. Pomyłka jest na rękę pewnym służbą, którzy chcą wykorzystać Amerykanina do własnych celów.

Ale co z tego wyszło? Raczej mocno średni film, który obejrzy się raz i to wszystko. Więcej się do niego nie wróci, nie zapamięta. Kiepskawa rola Vala Kilmera, który kiedyś był naprawdę świetny. Jako dodatek Iza Miko, która jako "piękne tło" spisuje się całkiem dobrze.

Moja ocena: 5/10.

Tutaj nie mogę się zgodzić. Przede wszystkim jeśli chodzi, iż finał dorównuje jedynce. Dla mnie finał Rec 2 to kompletne nieporozumienie. A szczególnie istnienie tak jakby dwóch światów, tego w ciemności i tego w świetle.

Zawiodłem się – Oglądając Rec 2 miałem wrażenie, że oglądam marny sequel, który realizuje ktoś byle tylko wycisnąć kasę od widzów, którym spodobał się oryginał.

Dla mnie największą wadą tej produkcji jest pójście w stronę bliżej nieokreślonego bytu, który powoduje wirusa. I o ile początek filmu mi się podobał to jednak mniej więcej od połowy akcja staje się coraz bardziej absurdalna.

Jak dla mnie tylko 5/10.