"Kto boi się zrobić błąd, ten nigdy nie będzie robić historii" Andr Malraux

Naga Kate Beckinsale 0

W miniony piątek w amerykańskich kinach zadebiutował film Zamieć, którego reżyserem jest Dominic Sena a główną gwiazdą Kate Beckinsale. Obraz nie spodobał się publiczności i krytykom. Właściwie jedynym momentem, za który pochwalono ten obraz jest scena prysznicu aktorki.

Kate Beckinsale w filmie Zamieć (2009)

Większość amerykańskich krytyków zgodnie podkreśla, iż tak kiepskiego thrillera już dawno w kinach nie było. Sceny akcji są wyjątkowo sztuczne a sama fabuła wciąga nie bardziej niż przedpołudniowe programy telewizyjne. Jednak właściwie wszyscy zgodnie chwalą scenę prysznicu głównej bohaterki filmu.

Pierwszą rzeczą, która Kate Beckinsale robi w filmie Zamieć jest prysznic. Pewnie ze względu na fakt, iż akcja rozgrywa się w mrocznym i zimnym klimacie Antarktydy, po której bohaterowie ubrani są w grube zimowe ubrania. Twórcy, aby przyciągnąć młodszych widzów postanowili, więc pokazać kilka minut paradującej w bieliźnie Beckinsale. Potem widzimy ją nago zasłonięta jedynie lekko zaparowaną szybką od prysznica.

Scena na tyle zrobiła wrażenie na niektórych dziennikarzach, iż w artykułach o filmie opisywali głównie ten moment filmu zamiast skupiać się na całej produkcji. Skoro nie ma w nim nic ciekawego nie ma się, co dziwić.

Zamieć pojawi się w Polskich kinach 16 października br.

Kadr ze sceny prysznicowej filmu ZamiećKadr ze sceny prysznicowej filmu Zamieć Kadr ze sceny prysznicowej filmu ZamiećKadr ze sceny prysznicowej filmu Zamieć

Źrodło: www.scifiwire.com

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 5

Flames23

… a mogło być tak pięknie:-) a tu co, tylko 'mgła':-)

Ronaldinho

Czyli jednak warto obejrzeć ten film :)

Quagmire

No nie, człowiek pełen nadziei klika w artykuł, a tu nic nie widać :)

Czechu

No patrz tematem mnie zaciekawiłeś, a tu tylko łokcie widać:) Przeczuwałem, że ten film będzie klapom:)

Filip_Borkowski

Scena prysznicowa, łał, kanon kina ;]

Proszę czekać…