John Landis krytykuje Dark Universe 0
John Landis, reżyser filmu Amerykański wilkołak w Londynie skrytykował Dark Universe, które wystartowało niedawno superprodukcją Mumia. Budżet filmu liczył wiele milionów dolarów i już teraz wiemy, że film przyniesie spore straty finansowe dla studia.
Twórca od dawna uchodzi za pasjonata kina z potworami. Niedawno miał okazję udzielić wywiadu, w którym wypowiedział się na temat uniwersum.
Dark Universe nie jest nowym pomysłem. Przypomnijcie sobie lata czterdzieste, gdzie tworzone były takie klasyki, jak Dom Frankensteina, House of Dracula czy Frankenstein Meets The Wolf-Man. Wiecie, jak były one nazywane? Zbiórką potworów.
John Landis uważa, że obecnie Hollywood źle traktuje kultowe potwory. We wcześniejszych latach tego nie było.
Co prawda był film Abbott i Costello spotykają Frankensteina, jednak jest on bardzo zabawnym kinem i przede wszystkim odnosi się z szacunkiem do potworów. I wiecie co? Może własnie to jest głównym problemem Dark Universe. Universal nie szanuje potworów. Studio, które wydaje na film 150 mln, 200 mln czy więcej boi podjąć się ryzyka. Pytacie mnie o to uniwersum. Jeśli robi się film o Mumii to do jasnej cholery po co Wam Tom Cruise i Russell Crowe? Jeśli wiecie, że w obsadzie jest Cruise to macie świadomość tego, że nie otrzymacie horroru. To nie będzie film o Mumii, a Tom Cruise Show.
Trzeba przyznać, że Landis mówi wiele interesujących rzeczy. Czyż nie lepszym pomysłem byłoby stworzenie uniwersum grozy? Gdyby studio chciało zaryzykować i stworzyć filmy o zdecydowanie mniejszym budżecie, z kategorią wiekową R, które byłyby pełnoprawnymi horrorami, a nie kinem akcji z efektami specjalnymi? Wydaje mi się, że takie kino miałoby szansę odnieść zdecydowanie większy sukces.
Źrodło: MovieWeb
Owsiak może pomoże ? ;)