Shia LaBeouf o graniu Johna McEnroe'a 0
Borg/McEnroe. Między odwagą a szaleństwem to film o największych ikonach światowego tenisa – Björnie Borgu i jego głównym rywalu, młodym i utalentowanym Johnie McEnroe oraz o ich legendarnym pojedynku na Wimbledonie w 1980 roku. To opowieść o mężczyznach, którzy zmienili oblicze tenisa i stali się legendami oraz o cenie ich sukcesu.
Aktor nie kryje swojego uwielbienia dla gwiazdy tenisa i uważa swoją rolę za niezwykły dar. Przede wszystkim w osobie McEnroe’a zobaczył samego siebie. Znany z wybuchowego charakteru oraz postrzegany przez publiczność jako „niegrzeczny chłopiec” LaBeouf, w wywiadzie dla „Variety” powiedział: McEnroe i ja mamy ze sobą bardzo dużo wspólnego. Pasję. Perfekcjonizm. Narcyzm. Jestem też trochę jego karykaturą. W rolach doszukujesz się podobieństw do własnego życia, a ja mam szczęście, ponieważ jest ich tu wiele … Czuję do niego wielką miłość i szacunek.
LaBeouf miał już wcześniej propozycję zagrania Johna McEnroe’a w niezrealizowanym do tej pory filmie pt. Superbrat. Odrzucił jednak scenariusz, ponieważ według niego osoba tenisisty nie była w nim potraktowana z należytym szacunkiem. Dopiero gdy trafił do niego tekst Janusa Metza, wiedział, że to rola dla niego. Scenariusz był genialny. Płakałem kiedy pierwszy raz go przeczytałem. Nie jest oparty na książce czy biografii, tylko na ciężkiej pracy.
Jak sam przyznaje udział w filmie Borg/McEnroe. Między odwagą a szaleństwem był dla niego swego rodzaju katharsis. Wiedziałem, że tak będzie, jak tylko przeczytałem scenariusz. Jestem bardzo dumny z filmu. Myślę, że wyraża coś, co głęboko czuję. Jestem zaszczycony, że mogłem być częścią tego projektu.
A my tymczasem musimy się uzbroić w cierpliwość do 27 października.
"A my tymczasem musimy się uzbroić w cierpliwość do 27 października." kto musi, ten musi. Ja np nie muszę :D