"Kto boi się zrobić błąd, ten nigdy nie będzie robić historii" Andr Malraux

Bush na tropie Maxa Payne'a 0

Przeczytaj, kto zdobył pierwsze miejsce w Amerykańskim Box Office. Dowiedz się jak poradził sobie nowy film Olivera Stone.

Miniony weekend pod względem dochodów był bardzo zbliżony do zeszłego tygodnia. Doszło do niewielkiego spadku wpływów (zaledwie o 0,2%). Wielkim zwycięzcą okazała się ekranizacja gry komputerowej pt. Max Payne, której obniżenie kategorii wiekowej stało się strzałem w dziesiątkę. Mimo wszystko wpływy tego roku są nieco niższe w porównaniu z rokiem 2007. Zapraszam do zapoznania się z Amerykańskim Box Office.

Jak było to powiedziane już wcześniej zwycięzcą tego weekendu został Max Payne w reżyserii Johna Moore'a. Obraz zarobił 18 mln $, co niewątpliwe należy uznać za spory sukces. Udała się sztuczka z obniżeniem kategorii wiekowej, dzięki czemu do kin poszli nastolatkowie, którzy zafascynowani byli grą, na której opiera się cała produkcja. Całą ekranizacje można było obejrzeć w 3’376 kopiach, co w przypadku dosyć niewielkiego budżetu (zaledwie 35 mln $) jest dobrym osiągnięciem.
W opiniach analityków należy się spodziewać niezbyt dużego spadku przychodów w kolejnych tygodniach, bowiem może utrzymać się tendencja zainteresowania osób, które miały do czynienia z grą. Wydaje się, iż również teoria o obsadzeniu w głównej roli Marka Wahlberg'a, która miała wpłynąć negatywnie na poziom produkcji nie ma zbytniego potwierdzenia.
W dłuższej perspektywie czasu film raczej nie stanie się wielkim hitem. Przede wszystkim ze względu na dość rozbieżne oceny krytyków, którzy z jednej strony doceniają całą mroczność”, ale zarazem krytykują nieco, przenudzające wątki. Jak będzie dalej chyba nikt do końca nie wie?

Na drugiej pozycji znalazł się zeszło tygodniowy lider: Beverly Hills Chihuahua. Opowieść o gadających pieskach Chihuahua okazał się wielkim sukcesem na Amerykańskim rynku. Ta niezbyt skomplikowana fabularnie komedia zgarnęła mocne 11,2 mln $, a więc jej przychody spadły o ledwie 36%. Równocześnie doszło do wzrostu liczby kopii, w których produkcję można było obejrzeć (aktualnie do 3 239). Jak na razie producenci zarobili na pieskach 69 mln $, a to jeszcze nie ostatnie ich słowo. Tym bardziej, że tak świetne wyniki utrzymują się mimo wielu super-produkcji, które w tym okresie miały wielokrotnie przebić ten film.

Trzecie miejsce w ten weekend zdobyła druga nowość tygodnia – obraz Giny Prince-Bythewood pt. Sekretne życie pszczół . Opowieść o 14letniej dziewczynce, która ucieka przed ojcem sadysty bardzo spodobała się szczególnie żeńskiej publiczności. To wszystko sprawiło, iż produkcja zarobiła w weekend 11,0 mln $. Było to możliwe mimo niewielkiej liczby kopii, 1 591 w przypadku tak wielkiego kraju jak Stany Zjednoczone nie powala na kolana. Również temu obrazowi udało się zdobyć palmę pierwszeństwa, jeśli chodzi o przychody jednostkowe. Każda kopia filmu przyniosła niecałe 7 tysięcy $ przychodu.
Krytycy zwracają uwagę szczególnie na świetną rolę Dakoty Fanning, która z wiekiem staje się coraz lepszą aktorką. Już dziś niektórzy uważają, iż jeśli nie dotknie ją klątwa sławnych dzieci to ma szansę stać się największą aktorką XXI wieku. Poza tym warto zwrócić uwagę na rolę Jennifer Hudson oraz Sophie Okonedo, które świetnie zagrały swoje postacie.

Czwarta pozycja to zarazem największe zaskoczenie tego weekendu. Najnowsza produkcja lewicującego Olivera Stone'a pt. W. zarobiła blisko 10,5 mln $. Jest to ogromny sukces zważywszy na fabułę filmu. Po raz pierwszy amerykanie poszli na produkcję, która pokazuje głupotę ich prezydenta. Stone od początku miał problemy przy okazji tworzenia tej produkcji, ciężko było mu znaleźć dystrybutora a potem walczył o to, aby można było go oglądać w jak największej liczbie kopii.
Recenzenci nie są zgodni, co do przyszłości W. Z jednej strony zwracają uwagę na bardzo dobry dobór obsady, która zbliżona jest wyglądem do znanych postaci administracji, Busha ale zarazem z drugiej strony narzekają na wyrazistą niechęć reżysera do tematu, przez co obraz nie ma głębszych przemyśleń. Niemniej październik to miesiąc zaskoczeń w amerykańskich kinach a więc wszystko jest możliwe.

Na piątej pozycji uplasował się Eagle Eye. Produkcja D.J. Caruso tym razem zarobiła 7,3 mln $, co jest równoznaczne ze spadkiem przychodów o 33%. Łącznie na swoim koncie producenci obrazu uzbierali 81,3 mln $, co jest wynikiem lepszym od budżetu, choć nadal niezbyt zadowalającym. Na szczęście zyski tej produkcji ratuje świat, który tłumnie poszedł na najnowszy film z udziałem Shii LaBeouf'a.
Sam D.J. Caruso może się cieszyć, gdyż każde kolejne jego dzieło zarabia coraz więcej. Po Niepokoju (wynik – 80 mln $) i Podwójnej grze(wynik – 22 mln $) czas nakręcić film, któremu uda się przebić magiczną granicę 100 mln $.

Szóste miejsce zajął największy chyba niewypał tego miesiąca. Chodzi oczywiście o najnowszą produkcję Ridley'a Scotta pt. W sieci kłamstw. Spadek przychodów na poziomie 46% spowodował, iż ostateczne wpływy z weekendu zatrzymały się na 6,8 mln $. Nie pomogło nieznaczne zwiększenie liczby kin. Obraz bardzo słabo radzi sobie, jeśli rozbijemy dochody na poszczególne kopie.
Po dwóch tygodniach łączny zysk obrazu to ledwie 24,4 mln $, co nie jest nawet połową budżetu filmu. Wyjściem z sytuacji będzie najpewniej dosyć szybkie wydanie, DVD, które może poradzić sobie lepiej niż obecność w kinie.

Siódmą pozycję zajął remake hiszpańskiego horroru [Rec] pt. Quarantine. Tym razem produkcja zarobiła 6,8 mln $, co świadczy o spadku przychodów o 55%. Od dawna zastanawia mnie tendencja amerykanów do przerabiania wszelakich zagranicznych produkcji, która najczęściej okazują się gorszymi obrazami od ich pierwowzoru (choć są pewne wyjątki). O ile jeszcze można zrozumieć chęć zmienienia azjatyckich produkcji (dostosowania ich do zachodniego stylu) to przeróbka hiszpańskiego horroru już zaskakuje.
Po dwóch tygodniach przychody produkcji ledwie 24,4 mln $, co nie zwróci nawet wydatków związanych z jego produkcją. Pozytywem tego może być fakt, iż na przyszłość studia Hollywodzkie zastanowią się czy warto przerabiać zagraniczne obrazy.

Na ósmym miejscu znalazł się komediowy dramat z elementami romantycznymi pt. Nick and Norah's Infinite Playlist. Produkcja, w której główne role zagrali Michael Cera (znany z filmu, Juno gdzie zagrał chłopaka głównej bohaterki) oraz Kat Dennings(Molly Fuller z Agenta XX2) przez weekend zarobiła 3,9 mln $. Wynik jest całkiem przyzwoity, bowiem po 3 tygodniach goszczenia w amerykańskich kinach zyski wyniosły 26,7 mln $. Jest to znacznie powyżej budżetu filmu.
Mimo wszystko jest to najpewniej ostatni weekend, w którym produkcja ta znajdzie się w pierwszej dziesiątce najbardziej dochodowych obrazów.

Dziewiątą pozycję zajęła czwarta nowość, skierowana głównie do nastolatków produkcja pt. Sex Drive. Komedia o napalonym osiemnastolatku, który porywając zabytkowego Pontiaca brata udaje się w podróż do odległego Knoxville w celu przeżycia swojej pierwszej inicjacji nie spodobała się widzom. Najwyraźniej mają dość podobnych produkcji, których ostatnio jest szczególnie w Stanach jest bardzo dużo. W ten weekend udało się zarobić zaledwie 3,5 mln $, co i tak jest sukcesem. Analitycy wróżą, iż w przyszły weekend już nie zagości na naszej liście.

Na ostatniej dziesiątej pozycji znalazł się melodramat Noce w Rodanthe . Produkcja Warner Bros z udziałem Richarda Gere w weekend przyniosła zyski w wysokości 2,6 mln $. Obraz, który w amerykańskich kinach gości już od 4 tygodni do tej pory uzbierał 36,8 mln $.
Wszyscy analitycy zwracają uwagę, iż za dużym sukcesem filmu stoi przede wszystkim świetna książka Nicholas’a Sparks’a pod tym samym tytułem.

W przyszły weekend do Amerykańskich kin wchodzą trzy produkcje. Musiacal High School Musical: Ostatnia klasa, horror Piła 5 oraz dramat kryminalny W cieniu chwały. Analitycy przewidują duży sukces musicalu. Jakie są wasze typy?

Kadr z filmu Max Payne 2008Kadr z filmu Max Payne 2008 Kadr z filmu Sekretne życie pszczół 2008Kadr z filmu Sekretne życie pszczół 2008 Kadr z filmu Eagle Eye 2008Kadr z filmu Eagle Eye 2008 Kadr z filmu Sex Drive 2008Kadr z filmu Sex Drive 2008

Poniżej przedstawiam tabelkę z wynikami amerykańskiego Box Office (MP – miejsce poprzednie).

LP MP TYTUŁ FILMU WYNIK

WEEKEND
ZMIANA

(%)
LICZBA

KOPII
ŁĄCZNY

WYNIK
TYG. NA

EKRANIE
1 N Max Payne 18,0 mln $ —-

3 376

18,0 mln $ 1
2 1 Beverly Hills Chihuahua 11,2 mln $ - 36,0

3 239

69,0 mln $ 3
3 N Sekretne życie pszczół 11,0 mln $ —-

1 591

11,0 mln $ 1
4 N W. 10,5 mln $ —-

2 030

10,5 mln $ 1
5 4 Eagle Eye 7,3 mln $ - 32,7

3 326

81,3 mln $ 4
6 3 W sieci kłamstw

6,8 mln $ - 46,6

2 714

24,4 mln $ 2
7 2 Quarantine 6,3 mln $ - 55,7

2 463

24,7 mln $ 2
8 5 Nick and Norah's Infinite Playlist 3,9 mln $ - 39,3

2 241

26,7 mln $ 3
9 N Sex Drive 3,5 mln $ —-

2 421

3,5 mln $ 1
10 7 Noce w Rodanthe 2,6 mln $ - 41,0

2 115

36,8 mln $ 4
Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 2

korona1989

Wynik Maxa jak na kategorię wiekową jak i ilośc kin jest po prostu słaby.Silent Hill mając kategorię R zarobił w weekend ponad 20 milionów. Gra Max Payne była kierowana w stronę dorosłego widza,producenci dostosowując film pod gówniażerię tylko pogorszyli sprawę. Zamiast zachęcic, dużo osób dało spokój z kinem nie tylko ze względu na PG-13 ale też słabego reżysera.
Dodając do tego miażdżącą krytykę widzów,spadek popularności w drugi weekend będzie znaczny.

Quagmire

Quarantine kosztował tylko 12 mln$ więc już się zwrócił. Mnie zastanawia po co było ciąć Maxa na pg13 skoro miał taki przeciętny budżet, np Sin City kosztowało więcej i nikt nie przejmował się kategorią. A w przyszłym box officie niestety HSM3 i długo, długo nic :( ja osobiście kibicuje nowemu filmowi z Nortonem, tymczasem Piła 5 zarobi sporo mniej niż poprzednie części, widać to po spadkach frekwencji na poprzedniej części

Proszę czekać…