Wywiad z Moniką Mrozowską ! 0
Monika Mrozowska – aktorka i piosenkarka, znana szerszej publiczności głównie z roli Majki w serialu Rodzina zastępcza i Rodzina zastępcza plus , była uczestniczka popularnego Polsatowskiego programu "Jak Oni śpiewają", zgodziła się dla naszego portalu, odpowiedzieć na kilka pytań.
Monika Mrozowska
Co sprawiło, że wybrała pani zawód aktorki?
Już jak byłam mała miałam kontakt z kamerą. Występowałam w popularnym programie dla dzieci TIK-TAK. Potem były różne ogniska i grupy teatralne, aż w końcu serial.
Czy skończyła Pani szkołę aktorską ?
Nie. Skończyłam 5-letnie studia magisterskie na kierunku pedagogiczno-plastycznym oraz studium ceramiczne.
Pani debiutem był film Kapitan Conrad. Kto Panią wypatrzył i dodał do obsady, oraz jak Pani wspomina swoje pierwsze kroki?
Zostałam wypatrzona na zajęciach wokalno-tanecznych w zespole Fasolki. Praca przy tym filmie była czymś niesamowitym. Miałam kostiumy szyte na miarę, otworzyła się przede mną możliwość wyjazdu do Krakowa, oraz mieszkałam w pięknym hotelu przy samej starówce. Dla 8-letniej dziewczynki, którą wówczas byłam to przypominało bardziej sen na jawie, jakąś bajkę, niż rzeczywistość.
Zdarza się Pani występować w teatrze?
Nie, choć bardzo mi tego brakuje. Ale pracuję nad tym by znów pojawić się na deskach.
Lubi Pani oglądać seriale, takie jak Rodzina zastępcza ?
Praktycznie nie mam czasu na telewizje. Gdy już coś oglądam to raczej
programy wnętrzarskie, o gotowaniu i dalekich zakątkach.
Jak to się stało, że trafiła Pani do obsady tego serialu?, czy było to trudne zadanie?
Zadecydował był to przypadek. Opiekując się młodszym bratem, poszłam z nim na casting i … mi się udało.
Rodzina zastępcza
Czy w serialowej Majce, jest trochę prawdziwej Moniki Mrozowskiej?
Niewiele. Obydwie mamy mężów, dzieci i na tym podobieństwa się kończą.
Kojarzona Pani jest gównie z występów w tym serialu. Nie boi się Pani zaszufladkowania?
Nie, ponieważ poza graniem mam masę innych zainteresowań. Obecnie kończę pracę nad książką kulinarną, która niedługo ukaże się w księgarniach.
No właśnie, a skąd pomysł na akurat taką książkę?
Uwielbiam gotować: dla rodziny, znajomych, przyjaciół. Od kilku lat zbierałam z moim mężem przepisy, i teraz zdecydowaliśmy się je opublikować.
Kiedy premiera w księgarniach?
Pod koniec kwietnia.
Jak Pani współpracowało się, z tak dobrym i doświadczonym aktorem
jak Piotr Fronczewski?, czy występowanie obok doświadczonych postaci, pomaga Pani w polepszeniu warsztatu aktorskiego?
Nie wiem czy to wpływa na moją pracę, ale to dla mnie ogromny zaszczyt, że mogę przebywać wśród takich osób jak Pan Piotr, czy Pani Gabrysi.
Monika Mrozowska
Kiedy zobaczymy Panią przed kamerą, prócz oczywiście serialu?
To pytanie raczej powinno się zadać producentom :-)
Co Pani robi w wolnych chwilach, kiedy nie ma Pani czas dla siebie?
Uwielbiam wyjazdy. Popływać na desce nad morzem, poprzewracać się w Lublinie na wake’u, a także poleżeć trochę w hamaku na działce…
Czy jest ktoś, na kim się Pani wzoruje?
Chyba nie ma jednej osoby. Każdy ma coś wartościowego i warto to naśladować.
W młodości, śpiewała Pani w zespole Fasolki, jak Pani wspomina tamte czasy?
Super, było bardzo dużo podróżowania po Polsce. Nie było tygodnia żebym gdzieś nie wyjechała. Tam również poznałam jedną z moich najlepszych przyjaciółek, Kamę.
Mogliśmy Panią zobaczyć również w Polsatowskim ,"Jak Oni śpiewają", co skłoniło Panią do wzięcia udziału w tym show?
Sentyment do śpiewania z dzieciństwa. Poza tym poznałam tam kilka świetnych osób!
Monika Mrozowska w
Gdzie możemy obecnie Panią zobaczyć?
Obecnie ciągle emitowany jest serial z moim udziałem.
Czy urodzenie dziecka, wpłynęło na to jak Pani podchodzi do zawodu?
Wiem, że praca nie jest celem samym w sobie, tylko środkiem do robienia czegoś więcej. Cieszę się, że mam pracę, ale staram się jak najwięcej czasu spędzać z Karoliną.
Dziękuję bardzo za poświęcony czas.
Nie ma za co. Pozdrawiam Monika M.
Kilka zdjęć aktorki:
Monika MrozowskaMonika MrozowskaMonika MrozowskaMonika MrozowskaMonika Mrozowska
Niestety wywiad korespondencyjnie:(. To, że czasu brak to drugie, a pierwsze to brak trochę możliwości, zrobienia czegoś takiego na live…