Nadchodzi Palimpsest 0

Nie jest to jedyny pokaz „Palimpsest” poza granicami naszego kraju. Film zostanie pokazany także na jednym z najważniejszych festiwali filmowych na świecie w Toronto. Obraz będzie emitowany w sekcji „Contemporary Word Cinema Programme.

Andrzej Chyra w Palimpsest 2006

Obraz zostanie również pokazany na jednym z największych festiwali filmowych na świecie – Toronto International Film Festiwal (7-16.09.2006) w sekcji Contemporary Word Cinema Programme. „Palimpsest” już został doceniony na festiwalu filmowym RiverRun odbywającym się w Kalifornii, gdzie otrzymał nagrodę za wybitne osiągnięcia techniczne.

„Palimpsest” to z greckiego, rękopis pisany na pergaminie, na którym wcześniej starto poprzedni tekst. W slangu te słowo oznacza także amnezję alkoholową. Reżyser powiedział, że początkowo ten tytuł (wymyślony przez scenarzystę) mu się nie spodobał i chciał go zmienić, jednak po montażu uznał, że jest idealny. Konrad na temat scenariusza powiedział jeszcze: „Zadzwoniło do mnie pewne studio filmowe, czy nie chciałbym przeczytać tekstu Igora Brejdyganta. Po pierwszym czytaniu średnio mi się spodobał, ale wciągnął mnie bardzo wątek miłosny, zacząłem podejrzewać nawet Hannę, że wrabia bohatera w to zabójstwo… kiedy końcówka się „odkręciła”, stwierdziłem, że to jest dobry materiał wyjściowy… W międzyczasie zadzwonił Juliusz Machulski, czy nie chciałbym żeby coś mojego zrobił, wyprodukował, ja powiedziałem, że swój scenariusz właśnie kończę, ale na teraz mam inny fajny tekst. No i przyniosłem mu Palimpsest, on przeczytał, powiedział, ze bardzo mu się podoba i zaczął organizować produkcję.

Andrzej Chyra 2006

Fabuła filmu przedstawia się także ciekawie: Podobno rzeczywistość jest tylko złudzeniem – najgorzej gdy przybierze postać sennego koszmaru. Bohater Palimpsestu, policyjny inspektor (Andrzej Chyra) prowadzi dochodzenie w sprawie morderstwa. Wszystko wskazuje, że zbrodni dokonał ktoś z najbliższego otoczenia ofiary… Zabójca sprytnie jednak zaciera ślady, plącze wątki, prowokuje zmysłowe doznania i retrospekcje. Tylko co w tym labiryncie znaczeń robi niepokojąco piękna… Magdalena Cielecka? Inspektor gubi trop w ciasnym szpitalnym korytarzu. Komu może zaufać? Czy w swoim śledztwie nie dotknął cienkiej granicy obłędu?

Konrad Niewolski z wykształcenia wcale nie jest filmowcem. Ukończył administrację i stosunki międzynarodowe. Za to jest instruktorem i międzynarodowym sędzią snowoboardu. Zadebiutował niezależnym „D.I.L”, a głośno o nim zrobiło się dzięki znakomitemu filmowi „Symetria” o życiu w więzieniu, panujących tam zasadach i przemianach ludzi tam przebywających. Filmem tym zdobył wiele nagród m.in. nagroda dziennikarzy w 2003 roku na festiwalu w Gdyni.

Reżyser przyznaje, że z obsadą było mu bardzo trudno. Powiedział także, że o aktorach, których wybrał pomyślał dopiero na siłowni, tylko z Gonerą rozmawiał wcześniej. Zobaczymy oprócz Roberta Gonery i Andrzeja Chyry jeszcze: Magdalenę Cielecką, która ten rok jeżeli chodzi o role, może śmiało zaliczyć do udanych; Tomasza Sapryka, Grzegorza Warchoła i Henryka Talara. Zobaczymy, być może Gonera i Chyra zagrają świetny duet jak w Długu? A w którym filmie duet Chyra-Cielecka się okaże lepszy, S@motność w sieci czy Palimpsest? Czas pokaże…

A już za parę miesięcy nowy projekt Konrada Niewolskiego na ekranach naszych kin Job . Obraz ma do dyspozycji prawie 3,0mln złotych, a znając talent reżysera, ich nie zmarnuje. . Obecnie pracuje nad scenariuszem do nowego filmu . Przyznaje, że wg niego najlepszym filmem jest „Requiem dla snu” i nie ukrywa, że chciałby, aby jego film podobnie zadziałał na ludzi: „Myślę, że kiedy zrealizuję mój scenariusz nad którym pracuję, będę w stanie sprawić, że ludzie będą dostawać zawału w kinie. Będą wylatywać z kina. Ten film będzie im miażdżył kręgosłup moralny, będzie ich rozszarpywał, będzie naprawdę zmieniał ludzkie życie.” Film planuje zrealizować w Polsce, ale nie po polsku, ale mówi też, że nie ważne, czy po polsku, czy angielsku, ale film ma działać tak jak sobie zaplanuje. Dostał już propozycję zrobienia filmu w Hollywood, ale nie chciał być tylko polskim wyrobnikiem. Otrzymał zaproszenie m.in. od Roberta Redforda i Stevena Soderbergha.

Andrzej Chyra i Magdalena Cielecka 2006 Chyra i Cielecka w Palimpsest 2006