Zwieńczenie autobiograficznego cyklu Daviesa, hymn miłosny na cześć kina, matki, przeszłości i dzieciństwa. Pierwsze impulsy homoseksualnego pożądania są już obecne w małym Budzie Daviesie, ale nie przesłaniają nieba tak, jak było to w Trylogii… Liczy się raj dzieciństwa: na zawsze utracony, ale i na zawsze pamiętany.
Pozostałe
Proszę czekać…