Nagroda FIPRESCI, którą film otrzymał na MFF w Rotterdamie, to najważniejsza nagroda filmowa dla filmu chilijskiego w ciągu ostatnich 15 lat.
Ta prosta historia opowiada o czwórce samotnych osób, które wiodą ciche, spokojne, pełne rutyny życie – spotykają się na posiłkach, by pospacerować po plaży, popłynąć promem czy po prostu po przebywać ze sobą, ale bez potrzeby mówienia czegokolwiek. W ten milczący i skryty sposób starają się przetrwać wbrew swoim słabościom. Szukają miłości, seksu, uczuć, zagubionych więzi rodzinnych, by zdystansować się od własnej samotności i rozpocząć życie na nowo.