Dyrektor teatru ma kłopoty z wystawieniem nowej sztuki autorstwa młodego dramaturga. Gwiazda teatru nie może się zdecydować, którą zagrać rolę, główny amant żąda podwyżki, a dyrektor faworyzuje swą przyjaciółkę. Premiera nieuchronnie zmierza ku katastrofie. Na szczęście jest ktoś, kto może uratować spektakl. Tym kimś jest suflerka.
Jest to pierwsza duża rola filmowa 49-letniego wówczas Aleksandra Bardiniego, który wcześniej na dużym ekranie pojawił się tylko w maleńkich epizodach w dwóch przedwojennych filmach.