Prywatny detektyw Holland March (Ryan Gosling) i gruboskórny mięśniak do wynajęcia Jackson Healy (Russell Crowe) nie pałają do siebie sympatią. Zostają jednak wynajęci do rozwikłania tej samej sprawy zaginionej dziewczyny. Zapewne każdy prowadziłby ją na własną rękę, gdyby obaj nie stali się celem wynajętych morderców. Niechętnie muszą połączyć siły, by rozwiązać sprawę i ocalić życie. Tym bardziej, że wkrótce odkryją, że wdepnęli w większe bagno niż sądzili. Zaginięcie dziewczyny jest jedynie czubkiem góry lodowej w sprawie, której nie tknąłby nikt komu życie miłe. Historia staje się więc coraz bardziej dramatyczna, ale mimo zagrożenia Holland i Jackson skupiają się głównie na dogryzaniu sobie nawzajem.
Małgorzata Czop użytkownik
  • 7

Crowe i Gosling to duet idealny! Dzięki nim można zatopić się w kolorowy świat i po prostu odpłynąć w przezabawnych sekwencjach. przeczytaj recenzję

Ewa Balana krytyk

„Nice guys. Równi goście” to dzieło mistrza gatunku kina akcji i buddy movie – Shane’a Blacka, który współtworzył (wraz z Anthonym Bagarozzim) scenariusz i jest reżyserem tej czarnej komedii. Mniej więcej wiadomo od początku, czego możemy się spodziewać, ale nie do końca. przeczytaj recenzję

Dominik Jedliński krytyk

"Nice Guys. Równi goście" to całkiem solidny film, z którego da się wyłuskać kilka scen-perełek z potencjałem na miano kultowych. przeczytaj recenzję

Wartka akcja „Nice Guys. Równych gości”, branża porno i Russell Crowe z Ryan’em Goslingiem w rolach głównych sprawią, że niczym „Zabójcza broń”, film będzie wspominany przez lata. przeczytaj recenzję

Oglądając nowy film Shane’a Blacka z każdą kolejną sceną czułem narastającą wewnątrz falę nostalgicznej tęsknoty. Fani kryminałów przełomu lat 80. i 90. będą zachwyceni. przeczytaj recenzję

Więcej informacji

Proszę czekać…