Brantley chce rozpocząć pracę w znanej firmie. Zamiast tego trafia do sortowania listów w koncernie wuja Howarda Prescotta. Znajduje na jednym z pięter opuszczone biuro. Postanawia bez wiedzy krewnego objąć jedno ze stanowisk w zarządzie. Jego plany komplikują się jednak, gdy zaczyna się nim interesować żona szefa, Vera.
Bezpretensjonalna komedia, polegająca głównie na przyjacielskim, nonszalanckim, trochę dziecięcym uosobieniu J. Foxa, który kropka w kropkę grał podobnie w trylogii Zemeckisa.
przeczytaj recenzję