Trzecia część sagi rodziny Corleone rozpoczyna się w Nowym Jorku w 1979 roku. Michael Corleone (Al Pacino) postarzał się już mocno, jednak nadal przewodzi rodzinie. Rozszedł się z żoną, a dzieci dorosły. Większość jego interesów jest zalegalizowana i przynosi poważne dochody. Powoli wycofuje się z przestępczej działalności i staje się szanowanym obywatelem. Zaczyna działać charytatywnie, nie skąpiąc dolarów na szlachetne cele, za co zaczyna go doceniać hierarchia kościelna. Ma nawet odebrać od nich nagrodę za swoje dobre uczynki, jednak – jak się okazuje – nie robi tego bezinteresownie. Od interesów i zbrodni przeszłości uciec i zapomnieć o nich nie jest łatwo, ale Michael jest już mocno zmęczony i postanawia wybrać następcę rodu. W kolejce po władzę rodziny staje ambitny i bezwzględny Vincent Mancini (
Andy Garcia), nieślubny syn starszego brata Sonny'ego. Siostra Michaela, Connie, namawia go, aby zezwolił na przyjęcie nazwiska Corleone przez Vincenta, co uczyniłoby z niego pełnoprawnego członka rodziny. Jednak nic nie trwa wiecznie. Kiedy Vincent zaczyna uwodzić córkę ojca chrzestnego, przychylność Michaela zaczyna się kończyć.