Rok 1787. Ponieważ zabił w pojedynku przyjaciela króla Ludwika XVI, Jean-François de la Plaine (
Bernard Giraudeau), zostaje zesłany do Cap Saint-Louis, maleńkiej afrykańskiej kolonii, której zostaje gubernatorem. Raczej wolnomyśliciel, poddaje się swojemu losowi, próbując złagodzić swoją samotność grając na klawesynie. Daleko stąd, we Francji, wybuchła rewolucja. Odkrywa wiele aspektów Afryki i niewolnictwa, miłość młodej Amélie (
Aissatou Sow) (młodej niewolnicy, która została mu ofiarowana) i bogactwo kolonii.