Zachęcam do rozmowy na temat filmów, które zobaczyliście, bądź macie zamiar obejrzeć. Tutaj swoją opinią dzielisz się z innymi.
Szukam komedii w stylu Braci Marx.
Był w latach 90
Pamiętam że dzwoni budzik a facet rozwalił go wielkim młotem
Wziął jakieś szelki (czy gumę) końcówkę przybił do podłogi skoczył za okno wyrwał jakieś kwiatki z ogródka i znowu znalazł się w pokoju
To nie jest Maska z Carreyem
Proszę czekać…