Pal licho zagadkę wyspy, ona nie wciąga nawet w połowie tak bardzo, jak historia głównego bohatera. Z radością dołączam do tych, którzy twierdzą, że Scorsese nakręcił swój najlepszy film od lat.
przeczytaj recenzję
Film, który, jak się zdaje, powinien wzbudzić w widzu głębokie emocje, z chwilą gdy pojawiają się napisy końcowe spływa po nim jak po kaczce. Reżyser „Martwicy mózgu” tym razem sobie nie poradził.
przeczytaj recenzję
„Wilkołak” jest bardzo romantyczny – we właściwym tego słowa znaczeniu. Jednak to, co kiedyś budowało atmosferę niesamowitości, dziś składa się na obraz, który można obejrzeć i szybko zapomnieć.
przeczytaj recenzję
„Parnassus” nie jest najlepszym filmem Gilliama. Ale co to znaczy? Tylko tyle, że wśród poprzednich zdarzały się absolutne arcydzieła. A jego najnowsze dziecko i tak jest wysokiej klasy.
przeczytaj recenzję