Sex na kolacje, śmierć na śniadanie :-) – Kolejny Bond. Jakoś bardzo sympatycznie ogląda mi się kolejne wcielenia agenta "Jej Królewskiej Mości". Jest to jakaś odskocznia od szarego życia w naszych realiach.
PS.
A wiecie co piję dzisiejszego wieczora ? Podpowiedź: wstrząśnięte nie mieszane %-) hehehe
właśnie leci na tvp2….włączyłem akurat jak spadał z jakiegoś lodowca (wysokiego ;p) , moment niepewności i za chwilę cisnął już po wodzie z jakimś spadochronem , następnie tymże spadochronem zastawił genialną pułapkę rodem ze strusia pędziwiatra na kolesia na skuterze;p (widocznie duże jednak było prawdopodobieństwo , że ktoś będzie akurat tamtędy jechał ;p) no komiczne to jest…..dążę w sumie do tego , że cieszę się z ewolucji bonda której wyniki miałem okazję oglądać w 2 ostatnich częściach z Craig`iem , powiem nawet , że zupełnie inaczej mi się ogląda starych bondów teraz…..było oczywiście kilka bardzo udanych części , ale jednak teraz jestem fanem bonda w wydaniu Craig`a…..
Pozostałe
Proszę czekać…
Brak słów co tutaj się naodjaniepawlało. Jedyna sekcja warta uwagi to pobyt na Hawanie, reszty nie da się odratować. Najgorszy z Bondów.