Wapaniały… – Film przewyższający pod każdym względem współczesną wersję z 2010 r. mamy tu wszystko czego nie ma w wersji z synem W. Smitha, bardzo dobrą grę aktorów, ciekawy zarys postaci szczególnie mistrza. Doskonałe przedstawienie szczególnego, emocjonalnego związku między dorosłym mężczyzną i chłopcem. Film ciepły, nawet wzruszający. Warto zobaczyć.
Pozostałe
Proszę czekać…
+1 z sentymentu i za pana Miyagiego. Klasyk uczący, że najlepszym przygotowaniem do karate jest sumienne wykonywanie obowiązków domowych (i łapanie much pałeczk