5/10 – Bez porównania z filmem Finchera pod tym samym tytułem z roku 2007. Ale w sumie trudno porównywać filmy, z których jeden ma budżet mniejszy o 60 mln $.
Jednak w filmie Bulkley’a widać amatorkę, głównie w zdjęciach (bardzo niestabilne i czasami nieostre) jak i w scenariuszu, pełnym dziur fabularnych i momentami wplątania w schematyczne zawirowania.
To do czego nie mam zastrzeżeń to dobrze opracowane 15 ostatnich minut i sama końcówka oraz aktorstwo w dużej mierze dość dobrze się prezentowało na ekranie (choć czasami zalatywało sztucznością od postaci drugoplanowych).
Jeżeli ktoś jest zainteresowały obejrzeniem tego obrazu, można go kupić w bieżącym miesiącu (lipiec) z gazetą "FILM" za 9.99 :)
Pozostałe
Proszę czekać…
Nudno – Intrygujący niezwykle temat, na kanwie którego powstało już kilka obrazów. Niestety ten jest nudnawy i nie wciąga za bardzo.