Świetny! Od twórcy pamiętnego "Dnia próby". – To jest to! Na takie filmy czekam. Bardzo mi się podobał. Filmow policyjno-gangsterskich jest mnostwo. Wiwekszosc z nich jest przecietnych, z banalnym scenariuszem i bez wiekszej jaksci. Ja szukam filmow na wysokim poziomie, takich jak chocby "Dzień próby", czy nieco slabszy, ale tez z Hawkiem "Harsh times"", lub "Czlowiek w ogniu". Tych wartosciowych jest bowiem jak na lekarstwo.
I oto po prawie dziesieciu latach, niejaki Fuqua tworca dnia proby, powraca z naprawde bardzo dobrym gfilmie. Ogladadalem z wielka przyjemnoscia. szczegolnie ostatnie 30 minut jest bardzo ciekawe. Wiadomo, policjanci i bandyci, strzelaniny i poscigi, gangi i narkotyki – to wszystko bylo.
nie ma za to patosu, nie ma banalow. niby wielokrotnie przedstawiano te ciemna strone miasta i prawdziwe oblicze policjantow. ludzia to sie podobalo i podobac bedzie. tutaj rezyser przedstawil ich znakomicie.
gere, cheadle, po raz kolejny hawke – postaci z krwi i kosci.mnostwo dylematow zyciowych. nieudane zycie prywatne, pracoholicy. zaden nnie jest rycerzem na bialym rumaku.
cala trojka zagrala bardzo dobrze. nawet "dziadzio" gere.
troche jeszcze brakuje do wczesniejszego dnia proby. niewiele. juz nie chce wybrzydzac panie rezyserze. wiecej takich filmow, a mniej snajpera czy innej komercyjnej papki.
ja goraco polecam wszystkim tym, spragnionym dobrego kina.
8/10
Dla mnie Cheadle wypadł świetnie. Hawke chyba sprawdza się w rolach gliniarzy i nie tylko w rolach tych dobrych gliniarzy. Tu wypadł bardzo przekonująco. Ale od początku można było przewidziec jak skończy. Intencje miał szczere ale zawsze wiadomo jak kończą takie postacie. A Gere wypadł nijako. Nie miał zbyt wiele do grania. Do tego prezentuje te sam miny co w dramatach romantycznych w których zagrał już kilkanaście razy.
Ale film naprawdę podoba się. Szczególnie za serce chwyta wątek z Hawkem.
Polecam
Wszyscy tu się pozytywnie wypowiadają o tym filmie, a oceny rewelacji nie zapowiadają. Film jednak obejrzałem i muszę stwierdzić, że był bardzo dobry… do czasu. Końcówka to porażka. Twórcy nie wiedzieli za bardzo jak zakończyć film. Sięgnęli po stare metody w takich przypadkach. Ale ogólnie mi się podobał, choć nie przepadam za kryminałami.
> juskowiak o 2010-07-14 17:14 napisał:
> nie marudz. zakonczenie bardzo interesujace. niby jak mialo sie skonczyc?
SPOJLERY
Nie wiem jak. To nie mój film, poza tym nie jestem filmowcem. Ale z mojej perspektywy wyglądało to tak, że film został na siłę skończony. Wszyscy się zabijają nawzajem. A na końcu wychodzi z tego cało jedna osoba, która idzie z kamienną twarzą. Po prostu nie przekonało mnie to i tyle. No ale przy filmach wielowątkowych takie wpadki się zdarzają. Ciężko czasami połączyć wszystkie wątki na końcu, ale nie marudzę.
@Beznickowy Śmieszny jesteś, w sensie głupi i niekonsekwentny. Cała Twoja wypowiedź to jedno wielkie jojczenie, a tekst kwitujesz krótkim "ale nie marudzę". Przestań tyle ćpać to może zaczniesz kojarzyć wątki i ich wzajemną relację. I może też będziesz świadomy tego co piszesz.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
polecam 8/10